(Mystic Production)
Gitara: Jimmy Murrison
Bas: Pete Agnew
Płyta od weteranów dla weteranów – hard rock w czystej postaci.
Grupa postanowiła przywołać najlepszy czas w ich karierze, a mianowicie rock 1975, kiedy wydali album „Hair Of The Dog”. I udało się. Szkoci, którzy nie podzielili swojej popularności ze swoimi rówieśnikami z DEEP PURPLE, dowiedli nową płytą, że werwę wciąż mają.
Otwierający „Big Dog’s Gonna Howl” jest niczym połączenie starego NAZARETH i AEROSMITH. „No Mean Monster” brzmi z kolei trochę jak AC/DC w warstwie wokalnej. Dalej jest już typowo dla Dana McCafferty’ego. Polecam balladę „Radio” i gitarzystę Jimmy’ego Murrisona.
Tomek KONFI Konfederak