(Pushking Records/Mystic Production)
Gitary: Billy Gibbons, Nuno Bettencourt, Keri Kelly, Steve Stevens, Stevie Salas, Joe Bonamassa, Matt Filippini, Paul Stanley, Steve Lukather
To naprawdę ciekawe i zdumiewające wydawnictwo. Wystarczy zobaczyć, kto wziął udział w nagraniach – mamy tu plejadę gwiazd światowego formatu! Od gitarzystów, takich jak Nuno Bettencourt, Keri Kelly grający u Alice’a Coopera, Steve Stevens, Joe Bonamassa, Paul Stanley, po wokalistów – Eric Martin, Udo Dirkschneider czy Joe Lynn Turner. Z pewnością zadajecie sobie pytanie: o co chodzi? A chodzi o najlepszą hardmetalową kapelę z Rosji o nazwie PUSHKING, która postanowiła wydać album typu „The Best Of…”, zapraszając największych tego świata. Rosjanie lubują się w rocku lat 80., dlatego zorganizowali ekipę, która albo wywodzi się z tego okresu, albo swoją twórczością sięga do tamtej stylistyki. A w Rosji jak już się ma kasę, to poważną – są więc i poważni zawodnicy.
Album otwiera „Nightrider” w wykonaniu Billy’ego Gibbonsa z ZZ TOP – i już robi się dobrze. Potem oddech przy śpiewie Johna Lawtona z URIAH HEEP i znów hardrockowe szaleństwo. Płyta skierowana głównie do fanów oldschoolowej muzy. Harmonie, jakie zbudowali Rosjanie, śmiało mogłyby zasilić płyty NAZARETH czy UFO. Polecam ten album jako esencję złotych lat prawdziwego rocka.
Tomek KONFI Konfederak