Gitara: Rez Abbasi
Bas: John Hebert
(Enja Records)
Rez Abbasi to muzyk z Indii, który już jako dziecko wyemigrował z rodzicami do USA. Płyta dla gitarowych koneserów, rozkładających każdy utwór na części pierwsze i doceniających smak gitarowej improwizacji free ze zdyscyplinowaną sekcją rytmiczna w tle. Dziewięć utworów z których każdy jest osobną impresją, a wspólnym mianownikiem, oprócz przyjętej stylistyki, jest wyłącznie nierozerwalna nić porozumienia między muzykami, intuicja i zgranie, wyczuwalne w najbardziej nawet zagmatwanych momentach aranżacji.
Połowa z utworów to autorskie kompozycje Abbasiego, połowa to standardy, wśród których znalazł się nawet „Star Spangled Banner” w wersji akustycznej, który mi przynajmniej przypomniał, że Rez jest również nauczycielem jazzu. Poza patriotycznym wydźwiękiem utworu zawarł on bowiem w nim dużo swojego zmysłu harmonicznego, ale też aprecjację melodii, których na całej płycie nie ma za wiele. W utworze „Major, Major” Gary’ego Peacocka słychać echa Pata Metheny’ego, od którego ciężko uciec, gdy wykonuje się gitarowy jazz na gitarze hollow body, determinującej poniekąd sposób gry i brzmienie. Faktycznie jest on utrzymany głównie w trybie durowym, na co wskazuje jego tytuł. Pojawia się to również pierwsze solo basu, opierające się na rytmicznych załamaniach i specyficznym, pulsie perkusji.
Dla równowagi systemu dźwiękowego mamy quasi-mollowy utwór „Off Minor” (autorstwa Theoloniusa Monka), w którym Rez Abbasi wykorzystuje jakiś modulacyjny efekt przypominający odwrócenie dźwięku. Jak to w przypadku takich płyt bywa, więcej tu nastrojów, barw i emocji niż czytelnych tematów i melodii, ale dlatego właśnie jest to płyta dla ludzi o wyrobionym smaku muzycznym, dodatkowo lubiących płyty stricte gitarowe. Formuła trio nie daje tu wielkiej przestrzeni do malowania brzmieniowych pejzaży, ale za to mamy cudowny sound gitary podlany akustyczną, surowo zrealizowaną sekcją. Na kontrabasie zagrał John Hebert, a za perkusją zasiadł Satoshi Takeishi.
Maciek Warda