Gitara: Jeff Martin
Bas: Stuart Chatwood
(Eternal Music)
Po latach niepewności i nadziei podsycanej kolejnymi solowymi wydawnictwami Jeffa Martina, modlitwy fanów THE TEA PARTY zostały wreszcie wysłuchane – zespół powrócił w oryginalnym kształcie, na razie na deski estradowe. „Live In Australia” jest zapisem koncertu, który odbył się w Sydney w ramach zeszłorocznej trasy The Reformation Tour. Kanadyjczycy prezentują na nim niemal dwugodzinny set, składający się z samych największych przebojów zespołu.
Mamy tu więc zarówno orientalnie brzmiące „The Bazaar” i „Sister Awake”, akustyczne „Shadows On The Mountainside”, jak podniosłe „Heaven Coming Down”, hipnotyczne „Psychopomp” i kultowe „Temptation”. W wersjach koncertowych utwory brzmią nieco bardziej surowo i gitarowo niż na płytach – niektóre dodatkowe warstwy instrumentalne znane z nagrań studyjnych trzeba było pominąć przy składzie ograniczonym do trzech osób na scenie. Mimo to zespół nadrabia wielką energią, która długo czekała aby wydostać się na powierzchnię w formie dźwięków. Duże brawa dla dynamicznej sekcji trzymającej puls kolejnych kompozycji. Nie sposób też nie dostrzec scenicznej charyzmy frontmana, który oprócz natchnionych partii wokalnych i rockowych riffów gitarowych, co rusz raczy publikę żartobliwymi zapowiedziami piosenek.
Jakość obrazu i dźwięku stoi na najwyższym poziomie, co nie powinno dziwić, lecz ma wielkie znaczenie przy oglądaniu „Live In Australia” na dużym ekranie i przy porządnym nagłośnieniu – a takie właśnie warunki oferował gdyński Blues Club, gdzie miałem okazję dokładnie zapoznać się z tym wydawnictwem. Gdyby nie fakt, że przed sceną rozpostarty był ekran projektora, zamykając oczy można było odnieść wrażenie, że jest się na prawdziwym koncercie.
„Live In Australia” dostępne jest na całym świecie w formacie DVD lub Blu-ray. Ponadto, pod nieco innym tytułem „Live From Australia” wydano wersję Audio CD, zawierającą nagrania z kilku różnych koncertów australijskiej trasy, w tym również z występu w Sydney. Póki co najnowsze wydawnictwo THE TEA PARTY w Polsce dostępne bywa tylko w sklepach internetowych, ale warto na nie zapolować.
Mikołaj Służewski