W wywiadzie dla magazynu Billboard gitarzysta John Frusciante opowiedział o swoim odejściu z Red Hot Chili Peppers i skupieniu się na swojej karierze. Muzyk powiedział m. in.:
„To było coś, co zawsze chciałem zrobić, ale byliśmy dobrze przyjmowani jako zespół, więc nie miałem do tego okazji. Dopiero Flea przyszedł do mnie i powiedział: „Chcę sobie zrobić dwa lata przerwy po zakończeniu trasy”. To było w połowie trasy Stadium Arcadium. Kiedy powiedział o swoich planach byłem w szoku, bo myślałem, że jesteśmy na fali i musimy w tym trwać, ale później zacząłem myśleć o tym, co bym zrobił, gdybym miał dwa lata do swojej dyspozycji. Cztery miesiące później byłem bardzo podekscytowany opuszczeniem zespołu. Nie myślałem już o tej dwuletniej przerwie. Po prostu wiedziałem, że nie chcę wrócić do zespołu. Nie odszedłem zanim trasa dobiegła końca, ale byłem zdecydowany odejść miesiące przed jej końcem.”
John Frusciante powiedział też, że nie jest aktualnie zainteresowany występami publicznymi:
„Nie jestem zainteresowany graniem na żywo. Nie myślę o sobie, jako o wykonawcy, to nigdy nie przychodziło mi naturalnie, jedynie przystosowywałem się do tego, ale to mnie nie wyrażało. Nie jestem wykonawcą. Nie podoba mi się to, że publiczność oddziałuje na mnie, bo dla mnie muzyka jest czymś, co pochodzi z mojego wnętrza.”
John Frusciante skupia się na nagraniach. 27 sierpnia ukaże się jego EP-ka zatytułowana „Outsides”. Już teraz możecie posłuchać, pochodzącego z niej, utworu „Same”.
źródło: ultimate-guitar.com