Czy „Transition” Steve’a Lukathera faktycznie będzie jego powrotem do muzycznej formy? W rozmowie z redaktorem TopGuitar Piotrem Nowickim Steve opowiada o tym, jak jest zdeterminowany, by pokazać, że ma już za sobą najgorsze.
„Miałem naprawdę słaby okres w życiu między 2005 a 2009 rokiem. Grałem niezbyt dobrze, zbyt dużo piłem. Moje nastawienie, by grać szybko, było bzdurne i wstyd mi za tamte lata” – wspomina Steve. „Gdy zjedziesz na samo dno, jest tylko jedna droga: w górę. (…) Musiałem zdefiniować styl swojej gry solo. Zgubiłem go – przyznaję to i przepraszam. Weźcie mnie na bok i przywalcie, jeśli wam tak pasuje. Ale nikt mi nie przyłoży tak mocno, jak ja sam przyłożyłem sobie.”
Rozmowę ze Steve’em Lukatherem znajdziesz w czerwcowym TopGuitar nr 6/2013.