W marcu informowaliśmy o tym, że Zakk Wylde został okradziony w Chicago. Łupem złodziei padła gitara Gibson Les Paul Custom Pelham Blue Bullseye wartości 10 000 dolarów oraz skórzana kamizelka.
Skradziony 14 marca instrument został sprzedany 10 dni później w lokalnym lombardzie Royal Pawn Shop za… 50 dolarów. Właściciele sklepu zostali poinformowani o kradzieży takiej gitary, jednak dostają tyle tego typu zgłoszeń, że umknęło to ich uwadze. Według chicagowskiego prawa rzeczy zastawione w lombardach muszą przeleżeć 30 dni w magazynie zanim będą mogły zostać dalej sprzedane. Po tym czasie właściciele Royal Pawn Shop udali się z prośbą o ocenę wartości instrumentu do sklepu muzycznego Chicago Music Exchang, którego pracownicy natychmiast rozpoznali skradzioną miesiąc wcześniej gitarę Zakka Wylde.
Instrument nie wrócił jeszcze do Zakka, gitarzysta jest obecnie w trasie koncertowej. Jak mówi menadżer muzyka – „Jedyne co wiem, to że została odnaleziona. To doba wiadomość”.
MASSIVE BL THANKS To MY BELOVED BL FAMILY & ALL THE ASS-KICKING PEOPLE INVOLVED IN BLUE-BALLS's RETURN HOME!tBLStSDMF pic.twitter.com/bqVCZNjd3b
— Zakk Wylde (@ZakkWyldeBLS) maj 4, 2014
źródło: chicagotribune.com