Podczas ostatniego, szeroko komentowanego festiwalu Power Trip, pionierzy heavy metalu, Judas Priest, ogłosili zamiar wydania dziewiętnastego studyjnego albumu „Invincible Shield”. Poznaliśmy pierwszy singiel z tej płyty, zatytułowany „Panic Attack”.
Przezdolny gitarzysta Judas Priest, Richie Faulkner, zdążył w międzyczasie przyznać, że nadchodzący album będzie bardziej progresywny, nie tylko w brzmieniu, ale i w kompozycjach. Roba Halforda i kolegów coraz mniej krępują sztance w rodzaju zwrotka-refren-zwrotka-solówka-refren, a nowy singiel stanowi tego dowód. Słyszymy w nim imponujący dowód zainteresowania zespołu muzycznymi poszukiwaniami oraz – co najważniejsze – czerpania z własnej głębokiej studni stylów i manier.
Utwór rozpoczyna się świetną partią syntezatorów, które przechodzą w główny riff. Wraz z wejściem wokalu Halforda nastaje tradycyjny styl Judas Priest. Wraz z upływem utworu rozwijają się różne muzyczne wątki, z których zespół słynął przez ostatnie 50 lat. Od momentu pierwszej świetnej solówki Faulknera w tym utworze, następuje jednak większy kompozycyjny rozmach i już do końca jesteśmy zaskakiwani świetnym aranżem z tytułowymi, refrenowymi zaśpiewami „Panic Attack”.
Jeśli Judas Priest będą nadal grać w tym guście, bawiąc się formą piosenek i implementując różne style zaczerpnięte ze swojej kariery, nadchodzący album będzie na pewno bardzo ciekawy.