Najnowszy sondaż wykonany na zlecenie Official Charts Company i Nine Eight Books, wykazał, że Wielka Brytania zasadniczo nadal woli gitary niż dzwoneczki. Tradycja rockandrolla została utrzymana i „Killing in the Name” ponownie okazał się świątecznym numerem jeden. A wszystko w ramach dorocznej 70. świątecznej bitwy na liście przebojów.
Trzeba przyznać, że Brytyjczycy maja gust i poczucie humoru. Po raz kolejny udowodnili, że rock jest wciąż silny, że gitary w muzyce mają duże znaczenie i, że nie będą im tam jakieś nowe komercyjne muzyczne projekty psuły Świąt.
Nie wzięło się to znikąd i nie każdy pewnie zna historię, dlaczego akurat ten kawałek brytyjscy słuchacze uznali za najlepszy na Święta. A było tak. W grudniu 2009 roku londyńska para, Jon i Tracy Morter, uruchomiła na Facebooku kampanię „Rage Against The Machine For Christmas No. 1″, aby przyspieszyć sprzedaż tej piosenki w ramach dorocznej „70th Christmas chart battle”. Musimy wiedzieć, że „bitwa” o świąteczny singiel w Wielkiej Brytanii jest poważną akcją, w której biorą udział wszystkie „majorsy”, ale chodziło także o co innego. Para wzięła sobie za ambicję, by zapobiec ponownemu zdobyciu 1. miejsca przez Simona Cowella, zwycięzcy brytyjskiego X-Factor, który w tej ankiecie między 2005 a 2008 rokiem notował #1 w każde Boże Narodzenie.
Na konferencji prasowej Cowell powiedział wówczas: „Jeśli jest kampania, a myślę, że kampania jest skierowana bezpośrednio do mnie, to jest głupie. Numer jeden na Boże Narodzenie nie zmieni szczególnie mojego życia. Myślę, że jest to dość cyniczna kampania skierowana przeciw mnie, a w rzeczywistości zamierza zepsuć imprezę dla trzech obecnych finalistów X-Factor”
Jeśli jest kampania, a myślę, że kampania jest skierowana bezpośrednio do mnie, to jest głupie. Numer jeden na Boże Narodzenie nie zmieni szczególnie mojego życia. Myślę, że jest to dość cyniczna kampania skierowana przeciw mnie
Tom Morello powiedział później: „To nie powinno być źle zinterpretowane. To jest wysiłek oddolny. To nie jest przeciwko kandydatom, czy facetowi, który prowadzi program. Mała dawka anarchii na święta Bożego Narodzenia jest dobra dla duszy. Uwielbiam niezależnego ducha brytyjskich fanów rocka. Wasz kraj ma wspaniałą, bogatą historię nowatorskiej, ekscytującej muzyki buntowników. Czy to wcześni Stonesi i The Who, czy The Clash i The Sex Pistols, czy Prodigy i Muse, myślę, że ludzie mają po prostu dość bycia reprezentowanym w każde święta Bożego Narodzenia, bycia karmionymi łyżką jakiejś przesadzonej, przesłodzonej ballady, która siedzi na szczycie list przebojów.”
To nie powinno być źle zinterpretowane. To jest wysiłek oddolny. To nie jest przeciwko kandydatom, czy facetowi, który prowadzi program. Mała dawka anarchii na święta Bożego Narodzenia jest dobra dla duszy. Uwielbiam niezależnego ducha brytyjskich fanów rocka
Ostatecznie w tym roku z puli utworów branych pod uwagę przez Official Charts Company (organizacja zajmująca się tworzeniem oficjalnych notowań w Wielkiej Brytanii) i Nine Eight Books (wydawnictwo muzyczne należące do Bonnier Books UK), ostały się 'Killing in the Name’ i '2 Become 1′ Spice Girls. Podliczono około 41,000 głosów, i Rage Against the Machine zwyciężyło z wynikiem 51%, który nota bene obecnie znany jest jako procentowy wynik Brexitu…
Gratulujemy Tomowi i… życzymy Merry Christmas!