Max Ostro to jeden z najciekawszych gitarzystów młodego pokolenia, który w ostatnich latach podbija „internety”. Niestety tylko internety, bo Max mieszka na Syberii i nie tak łatwo jest wydostać się na Zachód. Starał się pojawić na NAMM Show w tym roku, ale nie dostał wizy… Cóż, trzymamy za niego kciuki, wklejamy kilka filmików i przypominamy przy okazji jego postać.
Urodzony w Rosji Max Ostro od wczesnych lat wykazywał talent muzyczny. Gitarę po raz pierwszy wziął do ręki jako dziecko, a w wieku nastoletnim zdobywał nagrody w internetowych konkursach gitarowych. Jego umiejętności szybko zaczęły przyciągać uwagę środowiska muzycznego, a filmy z jego występami zdobyły miliony wyświetleń na platformach takich jak YouTube.
Ostro znany jest z mistrzowskiej kontroli nad instrumentem. Jego palce poruszają się po gryfie z niewiarygodną prędkością, a precyzja gry dorównuje największym wirtuozom, jednak Max jest kimś więcej niż shredderem – według wielu jest jest 'New Fusion Phenom’, a jego frazowanie jest łączy w sobie najlepsze cechy Guthrie Govana, Larry’ego Carltona, Allana Holdswortha, Bumblefoota i Paula Gilberta.
Choć jego technika jest nienaganna, niektórzy uważają jednak, że w jego utworach brakuje głębszej warstwy emocjonalnej. Być może Max Ostro dopiero szuka swojego unikalnego stylu, który pozwoli mu połączyć umiejętności z bardziej ekspresyjnym wyrażaniem siebie, choć z drugiej strony przykład Roberta Frippa wskazuje na to, że ekspresja nie jest warunkiem koniecznym, by tworzyć wielkie rzeczy.
Najnowszy, długi wywiad z Maksem Ostro (pierwszy filmik poniżej) pozwala zapoznać się lepiej z tym gitarzystą, bo opowiada on w nim o wielu aspektach bycia gitarową gwiazdą youtube’a mieszkającą na Syberii. Dowiedzieliśmy się z niego m.in. o tym, że Max nie może pojechać na wymarzone NAMM Show, bo nie ma szans uzyskać wizy do USA. I to nie rosyjski paszport jest problemem, ale amerykańscy urzędnicy paszportowi, którzy nie mają pojęcia co to jest NAMM Show i nie wiedzą czym są te targi dla każdego muzyka, chcącego pokazać się światu na żywo. Jest też sprawa pieniędzy, których Max nie ma za dużo, a każdy wniosek o wizę kosztuje.
Najlepsze jest to, że w tym wywiadzie Max wspomina, że jedyną szansę, na amerykańską wizę widzi w przedostaniu się do Polski i próbowaniu jej uzyskania z naszego kraju. Niestety Max nie wie, że od września 2022 roku Rosjanie nie mogą wjeżdżać do Polski w celach gospodarczych, sportowych, turystycznych czy kulturalnych.
Mimo tego mamy nadzieję, że jakimś sposobem Max, który nie ma nic wspólnego z polityką, uzyska upragnioną amerykańską wizę i w 2026 roku zobaczymy go na NAMM.