Pomimo tego, że były basista Van Halen nie rozmawiał z nikim ze ze swojego byłego zespołu od siedmiu lat, niecierpliwie czeka na nowy album grupy.
Michael Anthony Sobolewski to jeden z założycieli supergrupy Van Halen, z którą nagrywał i koncertował od 1977 roku do ostatniego tournee w 2004. Potem został zastapiony przez syna Eddiego, Wolfganga.
Ostatnio basista przyznał, że jest podekscytowany, czekając na nowy materiał Van Halen i bardzo ciekawy, co też jego dawni koledzy stworzą. Przypomnijmy, że zespół nagrywa długo oczekiwaną płytę pod okiem producenta Johna Shanksa, odpowiedzialnego za brzmienie takich grup jak Bon Jovi, czy Jane’s Addiction oraz Alanis Morissette, czy Sheryl Crow.
Michael twierdzi jednocześnie, że nie żywi żadnych złych uczuć do Eddiego, Alexa i reszty w związku z ich rozstaniem, które nie przebiegło idealnie według zasad fair. Ten czas basista skwitował zdaniem „ostatnie nasze wspólne tournee nie zakończyło się tak harmonijnie jak powinno i na pewno potrwałoby dłużej”.
Najbardziej chyba zaskoczył wszystkich stwierdzeniem, że nie miałby nic na przeciwko, gdyby jego obecna kapela Chickenfoot otwierała koncerty reaktywowanego Van Halena w 2011 roku. „Nie mam z tym problemu” – powiedział.
Przypominamy, że muzycy Chickenfoot również spędzają obecnie czas w studiu, pracując nad drugim albumem.
Van Halen na TopGuitar.tv: topguitar.tv/film/ogladaj/1116.html