Wczoraj zapowiadaliśmy ten utwór i znaliśmy tylko jego trailer, a dzisiaj mamy już całość i możemy powiedzieć: chapeau bas Darku! Gratulujemy, wiedząc jednocześnie, że nie porzuciłeś gitary i jest tylko kwestią czasu, uraczenie nas jakimś gitarowym materiałem.
O historii tego nagrania pisaliśmy ostatnio, także teraz tylko krótkie przypomnienie. Pandemiczna rzeczywistość ostatnich kilkunastu miesięcy w postaci obostrzeń i lockdownu spowodowała, że muzycy musieli zapomnieć o scenie i spotkaniach z publicznością. Pozostało pisanie utworów w domowym zaciszu.
Jedną z takich zagranych na gitarze melodii, powstałych w niezwyczajnym dla artysty czasie, kiedy pandemia nieco zelżała Darek Kozakiewicz przyniósł do studia Pako Sarra. Ten ostatni przygotował aranżację na fortepian do tego stopnia znakomitą, że… w efekcie Kozakiewicz zrezygnował z partii gitar w nagraniu! Oto efekt tej zaskakującej historii.