Nie mogło być inaczej i nikt inny nie mógł tego zapowiedzieć. Sammy Hagar oznajmił, że wraz z Michaelem Anthonym i Wolfgangiem Van Halenem zamierzają zorganizować koncert – tribute dla Eddiego.
Na razie możemy sobie tylko pomarzyć jacy goście wezmą w nim udział i jakiego kalibru będzie to wydarzenie, najważniejsze jednak, że jest silna wola jego zorganizowania.
Zacznijmy od tego, że w listopadzie 2020 Wolfgang Van Halen potwierdził, iż trasa koncertowa z Sammy Hagarem, Michaelem Anthonym i Davidem Lee Roth była w trakcie przygotowań, ale ostatecznie cała jej logistyka i organizacja została zatrzymana gdy u Eddiego zdiagnozowano nawrót raka.
Wiadomo jednocześnie, że Sammy zdążył pogodzić się z Eddim, o czym pisaliśmy TUTAJ. Michael Anthony z kolei, który miał grać na basie podczas reaktywacyjnej trasy Van Halen, niedawno ujawnił, że niestety nie miał okazji pogodzić się z Eddiem przed jego śmiercią…
Niestety 6 października 2020 Eddie Van Halen zmarł i cały gitarowy świat okrył się żałobą. Wszystkie plany trzeba było porzucić lub odłożyć. Po śmierci EVH rozmowy o trasie między Wolfgangiem, managementem Eddiego a Sammym i Michaelem zmieniły się w plany koncertu – hołdu dla wielkiego gitarzysty – a Hagar i Anthony okazali się być zdeterminowani, aby tak właśnie się stało.
Zapytany w ostatnim wywiadzie dla nowojorskiej stacji radiowej Q104.3 o tenże „tribute” dla Eddiego, Hagar powiedział: „To musi się wydarzyć. Oczywiście, że to się stanie. Nikt tak naprawdę jeszcze nie połączył tych wszystkich kwestii z zaangażowanymi osobami, ale powiedziano mi, ale też czytałem wywiady z różnymi zaangażowanymi osobami – z Wolfiem i Valerie (Bertinelli, mama Wolfiego i była żona Eddiego – przyp. red.) oraz z żoną Eddiego (Janie – przyp. red.) i wszyscy powiedzieli, że jak tylko to (pandemia – przyp. red.) się skończy, zbierzemy wszystkich razem i zrobimy hołd czy coś podobnego: po prostu wielkie dziękuję, pożegnanie. I to jest absolutna konieczność. Nie obchodzi mnie, czy zajmie to 10 lat – to się stanie. Ale jeśli będziemy w stanie to zrobić, zrobimy to. Musimy uświęcić tę muzykę – tak dużo dobrej muzyki”.
To jest absolutna konieczność. Nie obchodzi mnie, czy zajmie to 10 lat – to się stanie. Ale jeśli będziemy w stanie to zrobić, zrobimy to. Musimy uświęcić tę muzykę – tak dużo dobrej muzyki
Wolfgang Van Halen rozmawiał wcześniej z Entertainment Tonight o zorganizowaniu koncertu ku czci jego zmarłego ojca, z którego dochód zostanie przeznaczony na ulubioną organizację charytatywną Eddiego, czyli Mr. Holland’s Opus, która dostarcza instrumenty muzyczne do niedofinansowanych szkół. Wpływy z debiutanckiego singla Wolfganga, „Distance”, zostały przeznaczone dla tej samej organizacji.