Od jakiegoś czasu wiadomo, że w 2025 roku Ozzy Osbourne chce zagrać swój pożegnalny koncert. Do tej pory – oprócz tego, że ma się odbyć w Birmingham – nie wiedzieliśmy o nim żadnych szczegółów, ale ostatnio basista Geezer Butler ujawnił, że Ozzy chce, aby Black Sabbath zjednoczyli się na „trzy lub cztery piosenki” podczas tego ostatniego koncertu.
Po latach chłodnej przyjaźni, Butler i Ozzy wydają się być teraz w dobrych stosunkach. W maju 2024 basista powiedział, że teraz komunikuje się z Ozzym „prawie każdego dnia”, a nawet wystąpili razem w reklamie ich rodzinnego klubu piłkarskiego Aston Villa. Także w maju media informowały, że Butler i Ozzy zgodzili się zagrać jeden ostatni raz jako Black Sabbath. Stało się to po tym, jak Sharon Osbourne powiedziała, że Ozzy nie będzie już koncertował, ale zagra jeszcze dwa koncerty w swoim rodzinnym mieście Birmingham w Anglii, aby pożegnać się z fanami i ze sceną.
Perkusista grupy Bill Ward także wyrażał w tym roku chęć ponownego grania z Sabbath, a Iommi powiedział, że nie będzie przeciwny reaktywacji, jeśli wszyscy będą wystarczająco zdrowi.
W nowym wywiadzie dla kanału Lifeminute na YouTube Geezer Butler podtrzymał te wiadomości i potwierdził, że Ozzy nadal chce zagrać koncert pożegnalny i że Książę Ciemności ma nadzieję, iż na tę okazję Black Sabbath w swoim oryginalnym składzie będzie mógł wrócić na scenę po raz ostatni.
On dosłownie umiera z ochoty, żeby wyjść i zagrać. Zasugerował też podczas swojego ostatniego koncertu, żebyśmy we czwórkę wyszli na scenę i zagrali razem trzy lub cztery piosenki. I to by było na tyle. Po tym, wszystko byłoby zakończone