Perkusiści znają bardzo dobrze linię elektronicznych bębnów V-Drums firmy Roland. Od pewnego czasu ten producent romansuje również z działką gitarową w tym względzie. Na targach Namm Show 2013 Roland przedstawił model G-5A VG Stratocaster z serii V-Guitar, stworzony wspólne z innym rynkowym potentatem, firmą Fender.
Roland – Fender G-5A VG Stratocaster
Instrument ten to stuprocentowo amerykański Strat ze słynnej fabryki w Coronie, w stanie Kalifornia. Deska o doskonale znanym i rozpoznawalnym kształcie zwraca uwagę wykończeniem Candy Apple Red, w którym wygląda jak sportowy samochód. W gitarze dej drzemie jednak znacznie więcej niż legendarne brzmienie i feeling Fendera – wewnątrz korpusu schowano układ Roland V-Guitar, dzięki któremu z gitary G-5A VG Stratocaster możemy wydobyć dźwięki 20 innych instrumentów, a także w mgnieniu oka wybrać jeden z 5 alternatywnych strojów. Te funkcje kontrolują dwie dodatkowe gałki, umieszczone zaraz obok tradycyjnych potencjometrów Volume i Tone na płytce maskującej. G-5A VG-Stratocaster to nie tylko doskonała gitara, ale jak twierdzi producent – to więcej niż gitara.