Na nowy album Deep Purple trzeba było czekać prawie osiem lat, ale kilkukrotnie i dokładne przesłuchanie utworów z „Now What” nie pozostawia wątpliwości, że było warto!
Zespoły takie jak Purple właściwie już nic nie muszą, bo choć odkrywają je kolejne generacje fanów, to miejsce w rockowym panteonie mają zapewnione po wsze czasy. Dowodzi tego z całą pewnością kunszt Steve’a Morse’a, a także Boba Ezrina, który pomógł Deep Purple wejść na nowe tory i odświeżył brzmienie zespołu. Jakie są tego efekty? „Zatrudnienie Boba pomogło każdemu z nas, bo widzieliśmy, że jest z nami ktoś, kto ma ogromne doświadczenie i pomoże nam w podejmowaniu decyzji, nad czym jeszcze powinniśmy popracować. Mogliśmy wyrzucać z siebie pomysły i rozmawialiśmy, co można z danym pomysłem zrobić” – powiedział Piotrowi Nowickiemu Steve Morse. O wymagającym producencie i historii muzycznego odrodzenia się zespołu dowiecie się więcej, czytając rozmowę z muzykiem w obszernym czerwcowym cover story. Na deser fragment książki „Deep Purple. Smoke On The Water – opowieść o dobrych nieznajomych” autorstwa Dave’a Thompsona.
Zapraszamy do lektury czerwcowego TopGuitar nr 6/2013.