Paul McCartney mówi, że wykorzystał sztuczną inteligencję do stworzenia czegoś, co nazywa „ostatnim nagraniem Beatlesów”. Muzyk powiedział programowi BBC Radio 4’s Today, że technologia została wykorzystana do „wydobycia” głosu Johna Lennona ze starego demo, aby można było dokończyć piosenkę. „Właśnie ją skończyliśmy i zostanie wydana w tym roku” – wyjaśnił.
Paul nie podał nazwy utworu, ale prawdopodobnie będzie to kompozycja Lennona z 1978 roku, zatytułowana „Now And Then”. Jak wyjaśnia portal BBC.com, w 1994 roku McCartney otrzymał on od Yoko Ono kasetę z dopiskiem „Dla Paula”. Było to demo nagrane przez Lennona w jego nowojorskim apartamencie, a słychać na nim wokal Beatlesa i fortepianowy podkład. Jednocześnie była to jedna z kilku piosenek na tej kasecie, którą Lennon nagrał na krótko przed śmiercią w 1980 roku. Nagrania mają jakość lo-fi i są ledwie szkicami kompozycji nagranymi na jakiś domowy magnetofon.
Dwie z tych piosenek, „Free As A Bird” i „Real Love” zostały już wcześniej oczyszczone przez producenta Jeffa Lynne’a, ukończone i wydane w 1995 i ’96 roku. Oznacza to, że szykuje się nam pierwszy „nowy” materiał Beatlesów od 25 lat. Co ciekawe The Beatles próbowali już wcześniej nagrać „Now And The”, ale sesja została szybko przerwana m.in. dlatego, że George Harrison odmówił pracy nad piosenką. Mówił wówczas, że jakość dźwięku wokalu Lennona była „śmieciowa”. Paul McCartney wspominał w magazynie Q: „To nie miało zbyt dobrego tytułu, wymagało trochę przeróbek, ale miało piękną zwrotkę i John ją śpiewał. George’owi się to jednak nie podobało, a Beatlesi to demokracja, więc tego nie zrobiliśmy”.
Teraz, z pomocą sztucznej inteligencji się udało – odbyło się to podczas prac nad poświęconym Beatlesom filmem Petera Jacksona „The Beatles: Get Back” z 2021 roku. Jego twórcy, za pomocą sztucznej inteligencji nauczyli komputer, jak rozpoznawać i izolować partie poszczególnych członków zespołu. Efekty niebawem.