Witajcie w kolejnym artykule z serii Dr Amp. Tematem lutowego artykułu będzie Nutube, które to ostatnio zostało spopularyzowane wśród gitarzystów za sprawą wzmacniaczy Vox o lampowym brzmieniu, lecz bez lampy. Czy aby na pewno bez lampy?
Czym właściwie jest Nutube? Historia tej technologii zaczęła się dawno temu. Teraz właściwie została odnowiona, pomniejszona i przystosowana do warunków budowy wzmacniacza. Nutube to nic innego jak wyświetlacz fluorescencyjny, czyli VFD (ang. Vacuum Fluorescent Display). I tak jak każda lampa składa się z anody, siatki oraz katody. Nie będę rozpisywał się, jak to działało w sprzętach powszechnego użytku, takich jak magnetowidy czy inne sprzęty z takimi wyświetlaczami. Ważne, że posiada ona wymienione wyżej elementy. Napięcie pracy takich wyświetlaczy wynosiło od 30 do 60 W. We wzmacniaczach są obecnie zastosowane specjalnie konstruowane wyświetlacze, o mniejszych rozmiarach i efektowne designersko. Pracują one w przedwzmacniaczach jako elementy aktywnie dodające harmonicznych, zmiękczając brzmienie.
Co ciekawe, jeśli posiadamy taki wyświetlacz, to możemy się pobawić i zbudować taki przedwzmacniacz – wystarczy znaleźć odpowiednie wyprowadzenie na pinach w wyświetlaczu i to już połowa sukcesu. Następnie należy dostarczyć napięcie rzędu 30–60 V, które można by podać z powielacza. Jeśli chcemy rozpoznać taki wyświetlacz, musimy przyjrzeć się mu z przodu – powinny być tam widzialne cienkie druciki prowadzone poziomo przez cały wyświetlacz, to one stanowią katodę. Możliwe, że niebawem przedstawię wam projekt takiego preampu.
Nutube zadomowiło się na dobre w sprzęcie gitarowym za sprawą dwóch marek sprzętów gitarowych. Mowa oczywiście o serii multiefektów Korg oraz miniaturowych wzmacniaczach Vox (moduł ma nazwę kodową 6P1 i jest w ofercie sprzedażowej). Uważam, że o ile w multiefekcie wykorzystanie technologii daje ciekawe efekty, o tyle we wzmacniaczu zastosowano niestety do jego budowy układy końcówki mocy w klasie D, która mimo iż daje dużą moc, nie może równać się poziomem oddawania detali brzmienia i tak miękką pracą jak wzmacniacze pracujące w klasach A czy B. Trochę szkoda, bo zastosowanie standardowo klasy B dodałoby w tym wypadku jeszcze więcej dobra przy wykorzystaniu Nutube. Oczywiście nie neguję, że ten mały potworek Voxa jest ciekawą alternatywą do ciężkich standardowych wzmacniaczy, jednak obawiałbym się, że w ferworze emocji na scenie łatwo taki sprzęt zrzucić z kolumny po nieumyślnym pociągnięciu kabla…
Piszemy o Nutube i zachwalamy je, ale czy wiecie, że miniaturyzacja w lampach występowała jeszcze przed tą technologią?
Czy Nutube ma sens?
Owszem jest w tym jakaś logika, by elementy lampowe były jak najlżejsze i jak najmniejsze. Klasa D we wzmacniaczach już od lat stara się zawładnąć rynkiem, czego efektem jest postępująca miniaturyzacja, o której kiedyś ciężko było marzyć. Jednak czy Nutube jest istotnie najmniejszym elementem lampowym? Otóż nie. Już dawno temu wymyślono element, który zwie się Nuvistor. To pełnoprawna lampa stosowana w tzw. mikrofonach lampowych. Ma naprawdę małe rozmiary (na zdjęciu porównanie z typową triodą jak np. ECC83).
Były też lampy tzw. paluszkowe, które występowały w sprzętach powszechnego użytku, także takich przenośnych, zasilanych z baterii. Zamiast wyprowadzeń do podstawek posiadały wyprowadzenia do lutowania.
Jakiś czas temu skonstruowałem preamp z wykorzystaniem lamp paluszkowych 6b17 (rosyjskie lampy). Mówiąc szczerze, widzę w tym potencjał. Tyle że są to elementy, których można szukać jako tzw. NOS (New Old Stock). Nuvistory są jeszcze produkowane na potrzeby mikrofonów, więc można je wyszukać jako nowe. Słynne nuvistory mają oznaczenia RCA 7895 (wysokie wzmocnienie) oraz RCA 7586 (średnie wzmocnienie).
Jeżeli ktoś nie chce bawić się w konstruowanie własnych miniaturowych konstrukcji, to z czystym sumieniem polecam mu produkty Voxa z technologią Nutube. A jeśli jednak nie boicie się wyzwań i macie chęć na skonstruowanie własnego urządzenia miniaturowego, to zapraszam do działu porad Dr Ampa w najbliższych miesiącach. Jestem w trakcie opracowywania urządzenia i podzielę się z wami relacją z jego budowy.