Producent i realizator Tom Dalgety, znany jest ze współpracy z zespołami Ghost, Royal Blood czy Pixies, przy czym za pracę z Ghost otrzymał dwie nagrody Grammy. W ciekawym wywiadzie opublikowanym na stronie znanego producenta gitarowych efektów, wskazał min. na kilka najczęstszych błędów, jakie gitarzyści popełniają podczas nagrywania.
Zgodnie z doświadczeniem Toma Dalgety’ego, gitarzyści zbyt mocno skupiają się na próbach odtworzenia swoich ulubionych rodzajów brzmień w pomieszczeniu, ignorując to, co następuje później. W wywiadzie dla producenta znanych i lubianych kostek gitarowych, Dalgety powiedział na zakończenie wywiadu (jako generalną poradę dla nagrywających gitarzystów): „Wystrzegajcie się prób emulowania brzmienia gitary z ulubionych albumów, mając w pomieszczeniu tylko wzmacniacz. Łańcuch nagrywania nie powinien być niedoceniany.”
Na przykład możesz dodać dużo więcej distortiona i harmonicznych za pomocą preampu mikrofonowego i kompletnie zmienić brzmienie wzmacniacza za pomocą późniejszej korekcji. Tak wiele kształtowania brzmienia odbywa się 'po’
Dalgety wspomniał również o słynnym wyciętym „środku” z brzmienia rockowej gitary, która to metoda ma chyba tyle samo zwolenników co przeciwników. Tom wyjaśnił: „Myślę, że wszechobecny heavymetalowy wycięty średni ton gitary brzmi o wiele lepiej, gdy wycina się go na stole mikserskim, zamiast używać korektora wzmacniacza lub korektora umieszczonego przed wzmacniaczem. Equalizacja w różnych punktach łańcucha daje zupełnie inne rezultaty”.
Jednym z największych błędów popełnianych przez gitarzystów jest próba emulowania brzmienia nagranej gitary za pomocą zestawu na żywo