W lipcu, a więc w czasie urlopów i wolnego od szkoły, każdy ma jakieś plany i spędza czas tak, jak lubi, bo o to właśnie chodzi w trakcie wakacji. Co jeśli nie macie planów? Wraz z Doktorem A mamy dla was propozycję.
Artykuł kierujemy do wszystkich obecnych bądź przyszłych posiadaczy starych wysłużonych combo i headów. Tym, którzy planują dopiero zakup jakiegoś „oldschoola”, polecam odwiedzanie serwisów aukcyjnych, aby trafić na wzmacniacz sprawny, ale o wyglądzie zmęczonym przez koncerty i wiek. Dzięki takim zakupom można czasem za niewielkie pieniądze dostać solidnie brzmiący sprzęt. A z odrobiną cierpliwości oraz chęci można go w prosty sposób odnowić.
Pacjent, jakiego Doktor Amp bierze na warsztat w lipcu, to Mesa Boogie Mark III w wersji combo, czyli solidny klasyk, za którego w stanie kolekcjonerskim zapłacilibyśmy krocie, w dodatku ma on ciekawą historię. Aktualnie jest w posiadaniu trójmiejskiego zespołu Bielizna, a informacja, jaką otrzymałem od właścicieli, jest taka, że w posiadaniu tego combo był podobno Król Bluesa, czyli BB King.
W jaki sposób doprowadzić naszego pacjenta do stanu cieszącego oko (i portfel?) – zapraszamy do lektury lipcowego wydania TopGuitar!