Witajcie w kolejnym numerze „TopGuitar”. W tym odcinku poruszę temat footswitchy typu latch i momentary i problemu, z jakim zgłosił się ostatnio do mnie mój kolega Piotr.
Piotr jest gitarzystą i czynnie koncertuje. Ma sporo sprzętu i lubi szukać nowych rozwiązań i brzmień. Pewnego razu napisał do mnie, że ma pewien problem. Ma wzmacniacz Blackstara, w którym występuje gniazdo footswitch. Reaguje ono na przełącznik momentary. Wszystko było ok, dopóki nie upgrade’ował swojego pedalboardu o kolejną zabawkę, czyli sterownik do efektów. Sterownik ten miał wyjście footswitch, z którego chciał skorzystać. Jak zaplanował, tak też zrobił. Podłączył za pomocą kabla jack wyjście footswitch w sterowniku do wejścia footswitch we wzmacniaczu. Zaprogramował w banku, wszystko poustawiał, ale ten nie chciał współpracować ze wzmacniaczem i nie przełączał kanałów. Piotr naświetlił mi sytuację i okazało się, że w sterowniku występuje wyjście bistabilne, tzw. latch (dwa stałe stany).
Nie chciał pozbywać się nowej zabawki i zadał mi pytanie, czy można zrobić tak, aby te urządzenia się dogadały. Powiedziałem: „Tak, da się to zrobić”. I w ten oto sposób powstał projekt konwertera footswitcha typu latch na footswitch typu momentary.
Schemat układu
Na rysunku pierwszym przedstawiam wam schemat takiego układu, który zaprojektowałem z myślą o koledze w potrzebie. Na schemacie jest niewielka liczba elementów, ale urządzenie – mimo że proste – działa i robi, co do niego należy.
W skład urządzenia wchodzą
- dwa przekaźniki subminiaturowe o zasilaniu 5V
- dwa kondensatory 1uF-4,7uF*(C1 i C2 o tych samych pojemnościach)
- tranzystor typu PNP (np. BC557)
- dwa rezystory (R1 – 10 kOhm i R2 – 470 Ohm)
- dwa gniazda jack 6,3 mm mono
- jeden stabilizator 5 V (7805) w wersji SMD
- jeden kondensator 100nF.
Napięcia w przypadku kondensatorów nie muszą być większe niż 16V.

Jak to działa?
Przeanalizujmy schemat. Po włączeniu napięcia zasilania ładuje się kondensator C1 i w takim stanie naładowania pozostaje, dopóki na wejściu jack nie zostaje zmieniony stan. Po zmianie stanu na wejściu poprzez kabel łączący sterownik z urządzeniem popłynie prąd i przełączy przekaźnik RL1, który naładowany wcześniej kondensator zewrze do bazy tranzystora T1, tranzystor poprzez napięcie podane na bazie zostaje otwarty i przez niego z emitera do kolektora popłynie prąd, który załączy przekaźnik RL2. Długość tego załączenia jest zależna od pojemności kondensatorów (C1 lub C2), na wyjściu jack pojawi się zwarcie, które będzie imitowało przyciśnięcie przycisku w footswitchu momentary, nastąpi zmiana kanału we wzmacniaczu. Gdy już kondensator C1 się rozładuje, tranzystor wraca do pierwotnego stanu nieaktywnego. Przekaźnik RL2 zostaje rozłączony, natomiast przekaźnik RL1 zostaje w stanie włączonym, dzięki czemu przez jego drugą parę styków ładowany jest kondensator C2. Kolejna zmiana stanu na wejściu urządzenia (tym razem rozwarcie wejścia) spowoduje, że przekaźnik RL1 zostanie wyłączony, a wcześniej naładowany kondensator C2 zostanie zwarty do bazy tranzystora i, analogicznie jak w przypadku wcześniejszym, zostanie wygenerowany kolejny sygnał momentary do wzmacniacza. Po tym sytuacja powtarza się automatycznie i tak za każdym razem, gdy tylko nastąpi zmiana stanu w naszym sterowniku. Do zobrazowania działania urządzenia zainstalowałem diodę LED, która to rozświetla się razem z załączeniem przekaźnikiem RL2. Dzięki temu łatwiej dobrać długość impulsu poprzez wybór odpowiedniej pojemności kondensatorów C1 i C2.
Budowa
Urządzenie można zmontować w małej obudowie z ABS-u (ja zmieściłem się w wymiarze 50 × 50 × 40 mm) i zbudować na tzw. pająka bądź płytce. Myślę, że z projektem płytki sobie poradzicie, bo trzeba ją w dużej mierze zaprojektować, biorąc pod uwagę posiadane przekaźniki i obudowę, więc tu uniwersalnego wzoru wam nie przedstawię. Stabilizator 5 V jest dobrany do mojej wersji urządzenia, z powodzeniem można oczywiście zastosować stabilizator i przekaźniki o napięciu 9 V. Na zdjęciach przedstawiam wam wersję finalną urządzenia. Mam nadzieję, że niektórym z was przyda się ono, podobnie jak mojemu koledze gitarzyście Piotrowi. Jak widać, czasem niespodziewane problemy przekuwają się w pomysły ułatwiające życie!
Urządzenie można użyć nawet do zwykłego footswitcha typu latch – i wcale nie musi być to sterownik, więc jeśli macie czasem dwa wzmacniacze o różnych trybach footswitchy, to takie urządzenie pozwoli wam stosować jeden footswitch w obu wzmacniaczach.
Uwaga! Urządzenie to jest skonstruowane tylko do footswitcha z pojedynczą funkcją (w tym wypadku była to zmiana kanału), nie steruje ono innymi funkcjami w tej wersji urządzenia.