Drewno z racji poszanowania tradycji i „spuścizny” często jest stawiane jako pierwsze w szeregu elementów mających wpływ na brzmienie gitary. Przy wyborze instrumentu zwracamy zazwyczaj uwagę właśnie na to, z jakiego drewna zbudowano korpus i szyjkę, jednak stawiam dolary przeciw orzechom, że mało kto pamięta, iż drewno ma kapitalne znaczenie, jeśli chodzi o brzmienie, ale… głównie w instrumentach akustycznych! W gitarze elektrycznej to przetwornik elektromagnetyczny w dużej mierze decyduje, jakim tonem będzie odzywała się nasza gitara, ale tak naprawdę nie da się zmierzyć tego, w jakich proporcjach ten wpływ się materializuje.
Fizyka pickupu
Z pickupami jest o tyle łatwiej, że zawsze można je wymienić na inne, bo choć wiąże się to czasami z dużymi kosztami, to przeciwnie do gitarowego drewna jest to możliwe i często stosowane u zawodowych muzyków. Drgająca w polu magnetycznym wytworzonym przez magnes przetwornika struna przecina linie sił tego pola, indukując w cewce zmienny prąd elektryczny, który przesyłany jest następnie do wzmacniacza. To jedno z podstawowych praw fizyki, wynikające z zależności pomiędzy elektrycznością a magnetyzmem – każdy metalowy przedmiot poruszający się polu magnetycznym wygeneruje prąd elektryczny, który pozostaje tylko zebrać przewodem. Kiedy włączymy wzmacniacz, słyszymy z głośnika, jak przetwornik w połączeniu ze wzmacniaczem interpretuje drgania strun, wzmacnia sygnał i dokonuje mniejszej lub większej korekty barwy dźwięku. Przetworniki, dostępne w różnych typach i konfiguracjach, mają zasadniczy wpływ na charakterystykę dźwięku wydobywanego z gitary, co czyni je kluczowym elementem w procesie tworzenia własnego, unikalnego brzmienia.
Brzmienie przetwornika
Przetwornik zbudowany jest z dwóch podstawowych elementów: magnesu i zwiniętego w cewkę, izolowanego miedzianego drutu. Do produkcji magnesów używa się dwóch rodzajów materiału – stopu alnico oraz magnesów ceramicznych. Stop aluminium, niklu i kobaltu (alnico) wytwarza minimalnie słabsze pole magnetyczne, a co za tym idzie – mniej osłabia wibracje strun. Generalnie poprawia to wybrzmiewanie i zmiękcza brzmienie instrumentu, ale w szczegółach może się okazać zupełnie odwrotnie – Bill Lawrence kilka dekad temu udowodnił, że istnieją ostro brzmiące alnico i „słodko śpiewające” pickupy ceramiczne, zatem w kwestii brzmienia przetworników powinniśmy polegać na własnym uchu, a nie na zapewnieniach producentów przetworników.
Cewka jest jedynie długim odcinkiem izolowanego miedzianego drutu owiniętego dookoła karkasu, w którego wnętrzu znajdują się nabiegunniki. Grubość drutu i liczba zwojów (liczy się je w tysiącach) w każdej z cewek determinują wartość rezystancji przetwornika. Wielkość i kształt karkasu, grubość zastosowanego drutu oraz rodzaj materiału izolacyjnego determinują sposób, w jaki przetwornik będzie przetwarzać drgania strun. Na przykład metalowe puszki na cewkach potrafią zabrać trochę górnego pasma z brzmienia, a zatem wynika z tego, że obudowy plastikowe lub drewniane w ogóle nie wpływają na brzmienie. Inny przykład wpływu budowy przetwornika na brzmienie: wąska i wysoka cewka umieszczona w pobliżu nabiegunników (jak w przetwornikach jednocewkowych Fendera) jest przyczyną powstawania mocno rozjaśnionego dźwięku. Z drugiej strony szerszy i niższy P-90 podkreśla bardziej średnie częstotliwości. Przetworniki, dzięki szerokiej gamie dostępnych na rynku modeli, dają nieograniczone możliwości do eksperymentowania i odkrywania unikalnych brzmień, które najlepiej odpowiadają stylowi i preferencjom muzycznym.
Najważniejsze jest…
Najbardziej liczy się jednak sama ogólna konstrukcja przetwornika (tribucker, humbucker, singiel, „blade”, piezo etc.), jego wzmocnienie (aktywne pickupy z gainem – zasilane baterią) oraz jego umiejscowienie pod strunami. Ten ostatni element ma kolosalne znaczenie, o czym świadczy kolejny przykład: w miejscu, w którym wypada XXIV próg, mamy drugą oktawę, co oznacza, że druga składowa harmoniczna ma tam dominujący udział ze względu na największą amplitudę drgań. Z kolei zawarta w dźwięku czwarta i ósma (oraz wyższych rzędów) nie mają żadnego udziału, bo w tym miejscu wypada ich węzeł. Oczywiście dotyczy to struny pustej, bo gdy dociśniemy ją na którymkolwiek progu, od razu wszystko się zmienia…
Przetworniki – częstotliwość rezonansowa
To po prostu częstotliwość, przy której impedancja przetwornika osiąga maksimum, inna dla każdego typu przetwornika i zależna od jego budowy. To maksimum oznacza wzrost głośności tego pasma nawet do 12 dB w stosunku do pozostałej części spektrum, przy jednoczesnym spadku głośności „okalających” pasm, szczególnie tych powyżej. Skutkuje to zatem (w połączeniu z przewodem instrumentalnym) powstawaniu specyficznego filtra dolnoprzepustowego. Czym jest ona wyższa, tym jaśniej i czyściej brzmi przetwornik. Generalnie zmiany brzmienia można określić następująco: przy częstotliwości rezonansowej 2 kHz dźwięk jest bardziej miękki i okrągły, przy 3 kHz – jasny i delikatnie spłaszczony, przy 4 kHz – twardy i gęsty, a przy 5 kHz – metalicznie „połyskujący” i ostry. Zasada jest oczywista – im wyższa częstotliwość, tym dźwięk jaśniejszy. Widzimy zatem, że tutaj również tkwi przyczyna, dlaczego każdy pickup brzmi inaczej.
Pozostaje jeszcze sprawa brzęczenia singli. Cóż, na rynku dostępne są już gitary z singlami typu noiseless o różnej konstrukcji, ale delikatny brud (choćby przez przydźwięk sieciowy na paśmie 50Hz) zdarza się i w humbuckerach. Jak dotąd nie osiągnięto w tym temacie ideału.
Jak wybrać przetwornik?
Dochodzimy do najważniejszej części – nazwijmy ją praktyczną. Po pierwsze określmy swoje wymagania. Czy potrzebujemy wyższego sygnału wyjściowego? Oznacza to, że pickup musi mieć ponad przeciętną wartość wyrażaną w miliwoltach (mV) ergo: większą rezystancję. Czy szukasz masywniejszego dźwięku? Zaradzić powinna wyższa rezystancja, ale niższa częstotliwość rezonansowa. Dla przetworników jednocewkowych typowe wartości rezystancji zmieniają się w zakresie od około 6,5 kOhm dla klasycznego brzmienia (vintage), do 15 kOhm dla nowoczesnego, silniejszego, bardziej nasyconego dźwięku. Można stwierdzić (ponownie generalizując i upraszczając), że im większa rezystancja, tym większy sygnał wyjściowy i mniej „góry”. Poszukujemy dłuższego wybrzmienia? Wskazane będą aktywne humbuckery. Oczekujemy lepszej dynamiki i czułości na artykulację? Tutaj polecam kombinację singli.
Wiele zależy od rodzaju muzyki, jaką będziemy grali, ale i od naszej techniki gry, siły i precyzji artykułowania dźwięków. Polegajmy na swoim uchu i koniecznie podczas testowanie rozkręcajmy wzmacniacz najgłośniej jak można – umożliwi to poznanie jakim pasmem dane przetworniki zabrzmią w sytuacji koncertowej, przy solidnie rozbujanym głośniku.
Przetworniki – orientacyjne wartości rezystancji
Poniżej orientacyjne wartości rezystancji popularnych przetworników (podaję za producentem gitar Ufnal).
Humbuckery
Gibson PAF – od 7,5 do 8,5 kOhm
DiMarzio Fred – 10,38 kOhm
DiMarzio Mo’Joe – 9,76 kOhm
DiMarzio ToneZone – 17,31 kOhm
Single
Fender Texas Special – 7,6 kOhm
DiMarzio TrueVelvet (mid, neck) – 6,21 kOhm
Seymour Duncan APS-2 – 6,4 kOhm
Suhr FL Classic (mid, neck) – 6,0kOhm
Dopalanie pickupów?
Poza tym w dobie efektów podłogowych do wszystkiego nie ma jednak rzeczy niemożliwych i nawet bez zmiany przetworników, możemy pośrednio wpłynąć na ich charakter. Seymour Duncan oferował kostkę SFX-01 Pickup Booster, która dodawała lub zabierała punch przetwornikom (właśnie dzięki korekcji w rejonie częstotliwości rezonansowych pickupów), marka THD oferuje efekt Quintet zmieniający „tonal response of your pickup”, a EHX model Knockout sprawiał, że humbuckery brzmiały jak single, a Strat gadał jak Tele… itp itd. Zastosowanie różnych efektów i gadżetów pozwala na subtelne manipulacje, które mogą dramatycznie zmienić sposób, w jaki przetworniki wpływają na charakterystykę dźwięku gitary, ukazując nieskończoną skalę możliwości współczesnej technologii.