Gibson SEG-VR11
Jak większość firm z tradycją, również Gibson oferuje swoim użytkownikom strunową przyjemność. Komplet SEG-VR11 o grubości 11–50 to według mnie idealne rozwiązanie dla gitarzystów grających głównie na humbuckerach. Nie mówię tu o użytkownikach wyłącznie gitar typu Les Paul czy SG, ale konstrukcja tych strun, charakterystyka i grubość aż proszą się o poczęstowanie ich porządną dawką przesteru.
Struny pakowane są próżniowo, co zawsze sprawia dobre wrażenie po otwarciu pudełka. Po założeniu i nastrojeniu dobrze trzymają strój. Pierwsze trzy struny zrobione są z czystej stali, basowe zaś mają rdzeń heksagonalny ze szwedzkiej stali hex, posiadają niklowaną owijkę. Nie bawiłem się w czysty kanał, tylko od razu przeszedłem do efektu distortion z maksymalnym gainem. Gitara przy włączonych dwóch humbuckerach brzmi pełnie, ciepło, bardzo stabilnie. Przy przejściach między akordami nie ma żadnych dysonansów, struny jakby przywierają do palców. Są twarde, ale zarazem bardzo wygodne, przeznaczone raczej do gry akordowej niż solowej.
SEG-VR11 to struny do mostków stałych typu tune-o-matic, gdzie będziemy czuli twardy gryf i strój będzie bardziej stabilny niż przy mostkach typu tremolo. Polecałbym je również gitarzystom, którzy przestrajają się w drop D, bo w tej częstotliwości brzmią naprawdę rewelacyjnie – ciemno, po uderzeniu akordu słychać każdy z dźwięków. Za strunami Gibsona przemawia również marka, która na pewno nie chce popsuć sobie renomy, wypuszczając kiepski produkt. Możemy być pewni, że to dobry wybór.
Cena: 26 PLN
Dystrybutor: www.lauda-audio.com.pl
Producent: www.gibson.com