• Redakcja
  • Newsletter
  • Reklama
  • O nas
  • Regulamin
  • Polityka prywatności
  • Dodaj newsa
TopGuitar.pl
  • Newsy
    • Newsy artystyczne
    • Newsy sprzętowe
    • TopVideo
  • Artyści
    • Lista znanych gitarzystów: odkryj legendy gitary
    • Wywiady
    • Artykuły
    • Garaż
    • Recenzje
    • TopLegendy
  • Imprezy
    • Najbliższe imprezy
    • Kup bilety
    • Reportaże i relacje
    • Patronat TopGuitar
  • Sprzęt
    • Sprzęt na Topie
    • Testy
    • Zestawienia sprzętu
    • Zabrzmij jak…
    • Sprzęt Mistrzów
  • Porady
    • Doktor Amp
    • Doktor G
    • DIY, czyli zrób to sam
    • Jak promować zespół
    • Porady sprzętowe
    • Porady muzyczne
  • Nauka gry
    • Warsztaty
    • Chwyty gitarowe
  • TopSpecial
    • Felietony
    • TopLegendy
    • TopSpecial-Zestawienia
    • TopVintage
  • Narzędzia
    • Słownik Gitarzysty
    • Transpozycja, czyli jak zmienić tonację dowolnego utworu?
    • Tuner Do Strojenia
    • Metronom
    • Wyszukiwarka Tabulatur
    • Generator Akordów
  • Firmy
    • Marki
    • Arcade Audio
    • FX Music
    • Konsbud-Audio
    • Lauda Audio
    • Riff
    • Sound Service
    • Yamaha
    • Zibi
  • Tygodnik
    • Redakcja
  • +dodaj newsa
Powiadomienie
ImprezyNajbliższe imprezy

Metallica wraca do korzeni i zagra na Stadionie Śląskim w Chorzowie!

Artykuły o artystachArtyści

Alexi Laiho miał niesamowity słuch i… był bardzo nieśmiały

Artykuły o artystachArtyści

Jared James Nichols radzi, by zwrócić uwagę na groove naszych riffów

NewsyNewsy artystyczne

Dave Navarro o niespodziewanym końcu Jane’s Addiction: „Ten koncert, 13 września w Bostonie, zakończył wszystko”

Font ResizerAa
TopGuitar.plTopGuitar.pl
  • Newsy
  • Artyści
  • Imprezy
  • Sprzęt
  • Porady
  • Nauka gry
  • TopSpecial
  • Narzędzia
  • Firmy
  • Tygodnik
  • +dodaj newsa
Szukaj
  • Newsy
    • Newsy artystyczne
    • Newsy sprzętowe
    • TopVideo
  • Artyści
    • Lista znanych gitarzystów: odkryj legendy gitary
    • Wywiady
    • Artykuły
    • Garaż
    • Recenzje
    • TopLegendy
  • Imprezy
    • Najbliższe imprezy
    • Kup bilety
    • Reportaże i relacje
    • Patronat TopGuitar
  • Sprzęt
    • Sprzęt na Topie
    • Testy
    • Zestawienia sprzętu
    • Zabrzmij jak…
    • Sprzęt Mistrzów
  • Porady
    • Doktor Amp
    • Doktor G
    • DIY, czyli zrób to sam
    • Jak promować zespół
    • Porady sprzętowe
    • Porady muzyczne
  • Nauka gry
    • Warsztaty
    • Chwyty gitarowe
  • TopSpecial
    • Felietony
    • TopLegendy
    • TopSpecial-Zestawienia
    • TopVintage
  • Narzędzia
    • Słownik Gitarzysty
    • Transpozycja, czyli jak zmienić tonację dowolnego utworu?
    • Tuner Do Strojenia
    • Metronom
    • Wyszukiwarka Tabulatur
    • Generator Akordów
  • Firmy
    • Marki
    • Arcade Audio
    • FX Music
    • Konsbud-Audio
    • Lauda Audio
    • Riff
    • Sound Service
    • Yamaha
    • Zibi
  • Tygodnik
    • Redakcja
  • +dodaj newsa
Obserwuj nas
Copyright © TopGuitar 2005-2024
Testy

Blackstar St. James 50 EL34 + kolumna 212 – test

Maciej Warda | TopGuitar
Maciej Warda | TopGuitar Opublikowano maj 31, 2022
Udostępnij

Stęskniliśmy się już chyba wszyscy za nowymi wzmacniaczami od Blackstar. Jednocześnie oczekiwanie było podszyte małym dreszczykiem emocji, bo nowe graty w nowych czasach zazwyczaj mają „to coś”, co sprawia, że przyciągają uwagę i… fanów bliżej sceny. Blackstar ewidentnie sprostał tym oczekiwaniom i stanął na wysokości zadania.

 

Spis treści
To co najważniejszeBudowaKolumna St. James 212 VOCBrzmienie Blackstar St. James EL34

Nazwa St. James odnosi się do dzielnicy brytyjskiego miasta Birmingham, która jest bliska firmie zarówno pod względem geograficznym jak i duchowym. No a skoro już wystąpiła taka bliskość, konstrukcja i desing nie mogły pozostać zwyczajne – nowa seria wzmacniaczy i kolumn o nazwie St. James to czysta muzyczna i technologiczna doskonałość, która przekłada się na wspaniałe doznania zarówno wniebowziętego użytkownika, jak i szczęśliwego słuchacza.

„Nowa seria wzmacniaczy i kolumn o nazwie St. James to czysta muzyczna i technologiczna doskonałość, która przekłada się na wspaniałe doznania zarówno wniebowziętego użytkownika, jak i szczęśliwego słuchacza”

Warto przypomnieć, że w ramach serii St. James, mamy do wyboru dwa różne wzmacniacze o nieco innych układach wzmocnienia. Jeśli ktoś jest zwolennikiem kultowych brytyjskich brzmień Voxa czy Fendera, z modelem Blackstar St. James EL34 poczuje się jak w domu. Jeśli natomiast preferuje sound bardziej amerykański, typu EVH, a nawet Mesa/Boogie, powinien zainteresować się egzemplarzem St. James 6L6. Proste. My zajmiemy się dzisiaj tym pierwszym modelem, opartym o lampę mocy EL34.

St. James 50 EL34 Head & Cab, fot. Maciej Warda

To co najważniejsze

Wszystkie płytki PCB stosowane we wzmacniaczach St. James są dwustronnie platerowane, umożliwiając projektantom lepsze opcje podczas rozmieszczania elementów dyskretnych, aby osiągnąć najlepszą integralność sygnału i wydajność dźwiękową. Z kolei wszystkie lampy stosowane w serii z St. James są specjalnie testowane i klasyfikowane, co pozwala zachować niezawodność wzmacniaczy.

Przejdźmy do konkretów i sprawdźmy, jakie karty wyłożyli na stół projektanci i inżynierowie Blackstara. Przede wszystkim wzmacniacze te są reklamowane jako najlżejsze profesjonalne 50W heady na świecie. Grubo, ale i prawdziwie. Przy masie ledwie 6 kg (!!!) dla głowy EL34 i pionowej kolumny na dwóch „dwunastkach” 212 ważącej 13,5 kg, możemy potwierdzić, że będzie to ulga dla każdego zmęczonego noszeniem backline’u na parkingach, czy po schodach.

Dla przykładu – Marshall Origin ORI50, Fender Hot Rod Deluxe IV, czy Orange Rockerverb MKII ważą około dwa razy więcej, a wymieniać podobnie ciężkie pięćdziesięciowatowce można by długo… Tę niską wagę wzmaki i paczki Czarnej Gwiazdy zawdzięczają m.in. obudowom wykonanym z drewna o nazwie Candlenut oraz czy zastosowanym zasilaczom impulsowym SMPS. W obu przypadkach udało się zatem obniżyć ciężar bez poświęcania wytrzymałości i jakości.

Druga nie mniej ważna sprawa to estetyka tych wzmacniaczy. Jest ona wyjątkowa nawet jak na wysokie standardy Blackstar. Ewidentnie butikowy look kusi wzrok stanowiąc atrakcyjne połączenie, elegancji, klasyki i prostoty. Nawet podświetlane logo jest tu tak wkomponowane, że nie działa blichtrem, a najwyższą klasą, coś jak ledowe panele w tapicerce wysokiej klasy samochodów.

Butikowy look kusi wzrok stanowiąc atrakcyjne połączenie, elegancji, klasyki i prostoty. Nawet podświetlane logo jest tu tak wkomponowane, że nie działa blichtrem, a najwyższą klasą, coś jak ledowe panele w tapicerce wysokiej klasy samochodów

St. James 50 EL34 Head & Cab, fot. Maciej Warda

Budowa

Pomimo minimalnej wagi, ten wzmacniacz zachowuje wszystkie cechy klasycznego lampiaka, z dwiema lampami przedwzmacniacza ECC83, dwiema EL34 na końcówce mocy, dwoma kanałami i wbudowanym obwodem pogłosu. Sygnał wychodzący z kanałów regulujemy potencjometrami Volume I i Volume II, przy czym do drugiego dedykowany jest jeszcze regulator Gain II który, jak można się domyśleć działa niczym dopalenie benzyny mieszanką nitro… Z tą tylko różnicą, że w przypadku St. James, jest to całkowicie bezpieczne.

Pierwszy kanał zarówno w naszej wersji EL34 jak i w opcji 6L6 jest taki sam – inspirowany popularnymi amerykańskimi wzmacniaczami z lat 60. XX wieku – wiadomo, układ z ECC83 (ich amerykańska nazwa to oczywiście 12AC7) znamy z większości najlepiej brzmiących wzmacniaczy w historii. Natomiast kanał drugi jest inny w każdej z wersji. W przypadku modeli z lampami EL34 kanał ten ma charakter lekko vintage’owy, a zastosowany w nim nowy preamp oferuje surowe brzmienie typu crunch. Na panelu kontroli do dyspozycji Volume I (kanał pierwszy), Volume II (kanał drugi), Gain II (dopałka), 3-pasmowy korektor, regulację wbudowanego pogłosu, załączany Boost +10 dB oraz pokrętło Master.

- Advertisement -

Jeśli chcemy po prostu grać cicho, ale tym samym soundem co z rozkręconego wzmaka, istnieje również opcja redukcji mocy, aby zmniejszyć ją z 50 W do 2 W. Firma Blackstar wykorzystała tu opracowaną przez siebie i opatentowaną technologię dotyczącą transformatorów.

Na panelu tylnym dzieje się równie ciekawie: oprócz wyjścia audio USB znajduje się tu sekcja „cab rig output”. Jest to cyfrowy symulator głośników, pracujący w parze z t.zw. obciążeniem reaktywnym, aby umożliwić nagrywanie w ciszy bez utraty dobrodziejstw ze stopnia wyjściowego EL34.

St. James 50 EL34 Head & Cab, fot. Maciej Warda

Head wyposażony jest w Cab Rig DSP firmy Blackstar, która współpracuje z aplikacją umożliwiającą dostosowanie par głośników, obudów, mikrofonów i pomieszczeń. Oprogramowanie, wykorzystujące własny zbiór algorytmów Blackstar, oferuje ponad 250 kombinacji mikrofonów i paczek, i może być wykorzystane do tworzenia presetów, które z kolei mogą być przechowywane w jednym z trzech wbudowanych slotów.

- Advertisement -

Symulator głośników Cab Rig DSP można ustawić za pomocą edytora na komputerze i opiera się na ostatniej serii kostek Dept 10, dlatego wielu użytkowników Blackstar będzie już zaznajomionych z tym, jak to działa.

St. James 50 EL34 Head & Cab, fot. Maciej Warda

Kolumna St. James 212 VOC

W przypadku kolumn i zestawów Blackstar ściśle współpracował z Celestionem, aby zaprojektować zupełnie nowy 12-calowy głośnik Zephyr – wyposażony w magnes ferrytowy, a nie neodymowy – który zapewnia brzmienie głośnika Vintage 30 przy ułamku jego wagi. Kolumna pracuje na 8 ohmowej impedancji, a posiada wyjścia 4- i 16-ohmowe.

Skrzynia wykonana została ze sklejki orzechowej, dzięki czemu ta kolumna waży o ponad połowę mniej niż tradycyjna. Sklejka Candlenut (Tung molukański) jest używana ze względu na jej wytrzymałość i lekkość oraz oczywiście ma korzystne właściwości akustyczne, tworząc solidną obudowę, która brzmi świetnie i nie zawodzi jako ochrona głośników. Z tyłu znajdują się wbudowane drzwi, które umożliwiające wybór między konfiguracją otwartą a zamkniętą paczki.

St. James 50 EL34 Head & Cab, fot. Maciej Warda

 

Brzmienie Blackstar St. James EL34

Zalety lampowych konstrukcji dla większości gitarzystów są oczywiste. Tłusty, nasycony dźwięk, jego głęboki charakter, no i „okrągły”gorący przester. To, co od razu rzuca się w uszy w naszym zestawie, to zerowy poziom szumów własnych wzmacniacza, co przy lampowych konstrukcjach o kilku stopniach mocy nie zawsze jest takie oczywiste. Żadnych przydźwięków, trzasków przy zmianie kanałów lub innych tego typu niespodzianek. Ustawiając moc na 5W, Volume I w okolice godziny dwunastej, a korekcję na pozycje neutralne, otrzymujemy bardzo dynamiczny, tonalny i nasycony, cieplutko brzmiący kanał czysty. Jednocześnie 5 Wat mocy muzycznej uzyskanej z lampy to o wiele za dużo do grania w domu, wykorzystamy zatem w pełni tę opcję w studiu albo na cichej próbie.

To, co od razu rzuca się w uszy w naszym zestawie, to zerowy poziom szumów własnych wzmacniacza, co przy lampowych konstrukcjach o kilku stopniach mocy nie zawsze jest takie oczywiste. Żadnych przydźwięków, trzasków przy zmianie kanałów lub innych tego typu niespodzianek

Ładny, dynamiczny charakter środkowego pasma oraz duży i tłusty dół jaki St. James ma do zaoferowania, można szybko i łatwo zrównoważyć korekcją i osiągnąć charakterystyczną jasną, lampową „szklankę”. Nasz nowy Blackstar za sprawą swojej względnej prostoty obsługi nawiązuje do początków tradycji budowy wzmacniaczy lampowych, a jego butikowe brzmienie w pełni to potwierdza. W zasadzie niezależnie od ustawień korekcji, nasycenia i wyboru kanału, można powiedzieć, że otrzymane brzmienie zawsze jest gotowe „do użycia”. Jest w czym wybierać, ponieważ ilość brzmień i barw jest całkiem spora. Mało tego – kiedy już odnajdziemy pożądany przez nas charakter przesterowania, czy to crunch, czy overdrivew, konfiguracją przetworników w gitarze możemy go wywrócić do góry nogami. Przy okazji – zestaw wzorcowo współpracuje zarówno z gitarami stratopodobnymi (na singlach), jak i typu Les Paul (na humbuckerach).

St. James 50 EL34 Head & Cab, fot. Maciej Warda

Pora na odpalenie pełnych 50W mocy. Zestaw jest potwornie głośny, ale po odkręceniu brzmi nadal fantastycznie – nic się nie kotłuje, nie dudni i nie ma potrzeby zmiany jakichkolwiek wcześniejszych ustawień. Nawet maksymalnie rozkręcone górne pasmo pozostaje czytelne i pozbawiona nieprzyjemnego jazgotu. Jeszcze raz – czytelności może pozazdrościć mu niejedna konstrukcja konkurencji w tym przedziale cenowym.

Zestaw jest potwornie głośny, ale po odkręceniu brzmi nadal fantastycznie – nic się nie kotłuje, nie dudni i nie ma potrzeby zmiany jakichkolwiek wcześniejszych ustawień. Nawet maksymalnie rozkręcone górne pasmo pozostaje czytelne i pozbawiona nieprzyjemnego jazgotu. Jeszcze raz – czytelności może pozazdrościć mu niejedna konstrukcja konkurencji w tym przedziale cenowym

Rozpiętość przesteru na drugim kanale sięga od bluesa po czysty metal i trudno powiedzieć, w której z tych kategorii  St. James sprawdzi się lepiej. Na pewno atutem dla zwolenników mocnego uderzenia będzie ostry i wyraźny atak, oraz zwarty, gęsty sound powerchordów. Natomiast ci, którzy wolą subtelniejsze brzmienie docenią bogaty i dość miękki dół kanału przesterowanego, który uzyskamy przed dodanie basu i podcięcie środka w korekcji wzmacniacza.

Na koniec warto też zwrócić uwagę, że testowany wzmacniacz i dostarczona wraz z nim kolumna jest znakomicie dobraną parą. To właściwie jeden doskonały organizm – myślę, że to określenie jest tutaj jak najbardziej celne.

PRODUCENT: www.blackstaramps.com

Dystrybutorem produktów marki Blackstar jest Sound Service

St. James 50 EL34 Head & Cab, fot. Maciej Warda
TAGI: Blackstar St. James 50 EL34, BLACKSTAR – Testy sprzętu i newsy
Udostępnij ten artykuł
Facebook Twitter Email Copy Link
Udostępnij

Obserwuj nas

na naszych profilach społecznościowych
42kZalajkuj
2.7kObserwuj
2.9kObserwuj
7.2kSubskrybuj
916Obserwuj
LinkedInObserwuj
- Reklama -
Ad imageAd image

Zasubskrybuj Tygodnik TopGuitar

Może Ci się również spodobać

Testy

Markbass CMD 151 GOG „Godfather of Gospel” – test combo klasy premium

Maciej Warda | TopGuitar kwi 30, 2025
Testy

Markbass Gloxy Passive – test instrumentu genialnego w swojej prostocie

Maciej Warda | TopGuitar mar 30, 2025
Testy

Markbass GV5 Gloxy Metallic Yellow – test ultrawygodnego basu

Maciej Warda | TopGuitar mar 19, 2025
Testy

Test najnowszych, kompaktowych przedwzmacniaczy Baroni R-1970, V-1530, M-1959, F-1968 oraz HW-103

Maciej Warda | TopGuitar mar 1, 2025
Testy

ESP LTD XJ-1 Hard Tail w wykończeniu Black Blast – test

Maciej Warda | TopGuitar lut 1, 2025
Testy

Orange Super Crush 100 – test

Maciej Warda | TopGuitar cze 22, 2024

TopGuitar

  • Redakcja
  • Newsletter
  • Reklama
  • O nas
  • Regulamin
  • Polityka prywatności
  • Dodaj newsa
  • Aktualności gitarowe
  • Nowości sprzętu gitarowego
  • Gitarzyści i basiści
  • Imprezy muzyczne
  • Testy, recenzje, opinie
  • Recenzje płyt
  • Reportaże i relacje
  • Muzyka
  • Porady dla gitarzystów
  • Konkursy gitarowe
  • Warsztaty dla gitarzystów
  • Filmy

Copyright (C) TopGuitar 2005-2024

Dodaj newsa
Copyright (C) TopGuitar 2005-2024
Zasubskrybuj

Zapisz się do naszego newslettera i nigdy nie przegap Tygodnika TopGuitar!

Zero spamu, rezygnacja z subskrypcji w dowolnym momencie.
Welcome Back!

Sign in to your account

Lost your password?