RockCare StringJet 64 to do bólu proste narzędzie, który przedłuży żywotność strun oraz zachowa je w należytej czystości pomiędzy jednym a drugim użyciem.
Czyszczenie strun po próbie czy koncercie powinno być nawykiem – nieważne, czy graliśmy w pełnym słońcu zlani potem, czy trzęśliśmy się na próbie z zimna w nieogrzewanej piwnicy. Nie zawsze jednak wiemy, jaką szmatkę powinniśmy stosować: z jakiego powinna być materiału, czy nasączyć ją spirytusem (dodatkowy efekt odtłuszczania), czy czyścić długo, czy tylko przetrzeć po jednym razie. Zestaw RockCare String Jet i niniejszy test powinny pomóc nam rozprawić się z tym problemem definitywnie. Zaznaczam, że chodzi o doraźne utrzymanie czystości strun, nie o ich regenerację poprzez gotowanie czy dwugodzinną kąpiel w denaturacie.
Tytułowe urządzenie jest dostosowane do sześciostrunowych gitar oraz czterostrunowych basów – taka jest po prostu długość kawałków materiału. Szkoda, bo basy pięciostrunowe nie są znowu taką rzadkością, a wydłużenie kawałka materiału o 2 cm chyba nie podrożyłoby znacząco kosztu tego ustrojstwa… String Jet 64 może być używany z dowolnym strunowym instrumentem – akustycznym czy elektrycznym, z maksymalnym rozstawem 57 mm, od najwyższej do najniższej struny. Dzięki miękkim wkładkom z mikrofibry (i już wiemy, jaki jest najlepszy materiał do tego celu) i ciasnemu uściskowi strun ten system oczyści dokładnie i w całości struny, równocześnie odświeżając ich brzmienie. Jak już wszyscy zdążyli się domyślić, patent polega na tym, że jedną część zacisku wsuwamy pod struny, drugą część zamykamy z góry aż do kliknięcia zatrzasku i przesuwamy wzdłuż strun kilka razy. W tym czasie mikrofibra skutecznie wyciera zanieczyszczenia i wchłania wilgoć, zostawiając struny w znacznie bardziej czystszym stanie niż przed zabiegiem. Tłuszczu nie usuwa, bo to już wyższa szkoła jazdy, ale przypomnę, że Warwick ma również w dystrybucji niezwykle skuteczny preparat PrePlay – wcieramy go w dłonie przed graniem i minimalizujemy wpływ wydzielanych przez skórę substancji na elementy metalowe gitary (przede wszystkim na struny). I tu dochodzimy do najważniejszego: StringJet 64 może być używany samodzielnie lub razem z płynami czyszczącymi, które rozprowadzi równo po całych strunach. Odmiennie do produktów typu użyj i wyrzuć, wkładki czyszczące StringJet 64 można łatwo wyczyścić ciepłą wodą oraz odrobiną mydła, tak aby były gotowe do ponownego użycia. Dodatkowo, każdy StringJet 64 ma dwie dodatkowe wkładki z mikrofibry na wymianę. Powinien trafić do niezbędnika każdego gitarzysty.