W zeszłym roku miałem okazję testować urządzenia z słynnej serii SansAmp Fly Rig takie jak Acoustic Fly Rig, czy sygnaturę Paula Landersa (Rammstein) model PL1. Od roku 2014 w którym to wprowadzono pierwsze wersje z rodziny Fly Rig sporo się zmieniło. Powstało sporo modeli i następnie ich nowsze wersje. I z takimi mamy dziś do czynienia. Nowa wersja Fly Rig 5 v2 i też druga wersja sygnatury takiego giganta jak Richie Kotzen czyli RK5 v2. Założenie serii Fly Rig to w dalszym ciągu są naprawdę niewielkie rozmiary urządzenia w stosunku do jego możliwości i jakości dźwięku. Rozmiary i możliwość grania na wzmacniaczu jak i bezpośrednie wpięcie się do konsoli głównego nagłośnienia poprzez wyjście XLR czyni z tych urządzeń niesamowite ułatwienie i wygodę dla podróżujących gitarzystów.
Budowa
W tej kwestii nie ma zmian. Cały czas ten sam malutki rozmiar. Chyba ciężko już zmniejszyć to co osiągneli w tej chwili. 32cm długości, 7cm szerokości i 3,5cm wysokości. Waga jest… chyba jej nie ma. A nie, coś jest: 0,6 kg! Solidna metalowa obudowa, dobre jakościowo przełączniki i gniazda utwierdzają w przekonaniu, że urządzenie będzie działać bezawaryjnie długie lata. Zasilanie jest standardowe. Jak większość efektów jest na 9V DC minus w środku. Zasilacz w komplecie. Oba muliefekty mają odświeżoną grafikę i bardzo przejrzysty panel. Plusem są podświetlane pokrętła, które są podzielone na kolorowe sekcje odpowiednio do swoich funkcji. Przy ciemniejszych warunkach na scenie sprawdza się to fenomenalnie. Mimo małych pokręteł nie ma większych problemów przy ich regulacji. Oba modele mają oczywiście gniazda wejście i wyjście na wtyk duży jack ale i też wyjście z symulacją gitarowego głośnika. Dzięki wyjściu XLR możemy wpiąć się bezpośrednio w konsole od głównego nagłośnienia czy do interfejsu. Jedyna różnica w budowie jest taka, że Fly Rig 5 ma pętle efektów więc możemy wpiąć tu jakieś swoje ulubione efekty. Pętla jest umiejscowiona po sekcji SansAmp Blonde i przed efektami z urządzenia jak delay i reverb.
Możliwości
Zacznijmy od wspólnych mianowników obu modeli. Każdy posiada efekt delay (z funkcją tap tempo) i reverb. Reverb w obu jest można powiedzieć, że identyczny z możliwością zmiany „rozmiaru” pogłosu poprzez przycisk SIZE – small room/large room. Jeśli chodzi o delay to oba model mają kontrole nad funkcjami level, repeats i time. Model Fly Rig 5 ma dodatkowo opcję 8TH czyli aktywowanie powtórek o wartości ósemek w stosunku do nabitego tap tempo i kolejna funkcja to przycisk DRIFT. Powoduje on losowe lekkie modulacje powtórek delaya, które bardziej przypominają efekt analogowego echa taśmowego vintage. Sygnatura Kotzena nie ma tych opcji, ale ma dodatkowy efekt na pokładzie. Przycisk ROTO aktywuje efekt wirujących głośników. Do jego kontroli służy tylko jedno pokrętło DRIFT, które reguluje wirtualnie reguluje odległość mikrofonu od efektu kręcących się głośników. Brzmi trochę jak miks lekkiego efektu rotary i tremolo. Bardzo przyjemne i użyteczne. Przy funkcji Roto aktywne jest Tap Tempo więc możemy zmieniać prędkość „wirowania” efektu. Nie można natomiast używać obu efektów jednocześnie. Wybieramy Delay lub Roto. Idziemy dalej. W obu modelach wbudowano tuner z małym ale bardzo czytelnym i wystarczającym wyświetlaczem. W RK5 v2 jest możliwość podpięcia słuchawek, niestety w FR5 tej możliwości nie ma, ale chyba nie jest to wielka strata. Oba modele posiadają funkcję BOOST, czyli podbicia sygnału. RK dodatkowo przy funkcji boost może aktywować kompresor(przycisk Comp) a model FR5 ma przycisk PRE/POST ,którym możemy wybrać nasycenie wzmocnia i wypełnienia dźwięku przez efekt boost. Pre Boost do 20 dB przy opcji Post Boost do 12 dB.
Brzmienie
Tu zajmiemy się sercem naszych efektów, które ma największy wpływ na brzmienie naszych bohaterów. Każdy model Fly Rig oparty jest o „wzmacniacz” Sans Amp. Jest to w pełni analogowa technologia, która dość wiernie odzwierciedla wzmacniacz lampowy. W obu przypadkach mamy ten sam zakres regulacji SansAmp – Level, High, Mid, Low i Drive. Każdy z naszych bohaterów ma też dodatkową funkcję przesterowania. Model RK ma sekcję OMG, której brzmienie opiera się na wcześniejszym efekcie sygnowanym przez Kotzena OMG Signature Overdrive i temu taka nazwa. Posiada kontrolę Level, Tone, Drive i przycisk, którym aktywujemy efekt Fuzz. W przypadku FR5 mamy do czynienia z układem PLEXI. Ma taki sam zakres regulacji czyli Level, Tone i Drive i dodatkową funkcję Cali. Powoduje ona, że dźwięk staje się lejący, z bardzo dużym nasyceniem gainu, który staje się po prostu prawdziwym rasowym wzmakiem High Gain. Obie „podłogi” ograłem w opcji z użyciem wzmacniacza gitarowego jak i przez wyjście xlr prosto do interfejsu i na aktywne monitory bliskiego pola.
Z pewnością FR5 będzie bardziej uniwersalny niż RK, ale sygnatura z samego założenia nie będzie nigdy uniwersalna, bo są to ścisłe wytyczne osoby, która sygnuje dane urządzenie. Gitarzyści grający szeroko pojęte gitarowe klimaty od czystych brzmień przez rock do metalu gdzie używamy wzmacniaczy high gain, raczej wybiorą FR5, a miłośnicy rocka, bluesa i typowych kotzenowych riffów i solówek oczywiście model RK. Cena nie jest mała, ale jak na tkie możliwości i brzmienie, to chyba nie jest wygórowana. Policzmy: gdybyśmy musieli kupić osobno wzmak, tuner, booster, przester, delay, reverb… itd. Chyba wiadomo o co chodzi – wyszło by znacznie więcej dolców!
Podsumowanie
Rodzina efektów Fly Rig oparta na technologi SansAmp wciąż zadziwia swoimi rozmiarami i funkcjonalnością. Na granie można teraz zabrać gitarę, w kieszeń pokrowca włożyć Fly Rig i jesteśmy gotowi. Miłym elementem jest opakowanie urządzenia – stalowa, czarna „puszka” z logo firmy, która z pewnością się przyda do transportu. Zmieścimy tam Fly Rig i zasilacz, który jest w zestawie. Dodam, że zasilanie efektu jest uniwersalne, co oznacza, że jest ono przygotowane na podłączenie w każdym miejscu na Ziemi. Europa, UK, Australia/Nowa Zelandia – nie ma problemu. Zasilacz ma zmienne końcówki i jest przygotowany na 100V – 240V, 200mA. Podsumowując RK5 v2 i FR5 v2 są to zawodowe, mobilne i świetnie brzmiące urządzenie dla gitarzystów.
PRODUCENT: https://www.tech21.com/
DYSTRYBUTOR: https://www.sound-service.eu/