Seria G to wiosła dopasowane do niemal wszystkich naszych potrzeb. Dzięki zastosowaniu sprawdzonych, markowych elementów i starannemu wykończeniu trudno ich nie doceniać.
Cort jest chyba liderem, jeśli chodzi o produkcję gitar ze średniej (w znaczeniu: przystępnej) półki cenowej. Zarówno poprzednik tytułowej gitary, czyli G254, jak i Cort G260 plasują się w tym bardzo dostępnym przedziale, który ma odbiorców zarówno wśród muzyków zaczynających przygodę z gitarą, jak i tych bardziej zaawansowanych.

Budowa gitary elektrycznej Cort G260
Elektryk Cort G260 już przy pierwszym kontakcie zaskarbił sobie moją sympatię. Lubię po prostu, gdy widać i czuć drewno korpusu, a tak właśnie jest w tym przypadku. Solidny kawałek jesionu bagiennego, z którego wykonano korpus (podwójny cutaway) pokryto niewidocznym olejem, podobnie jak klonową, trzyczęściową szyjkę. Ten ostatni element solidnie przymocowano do deski czterema śrubami, nadając konstrukcji odpowiednią sztywność. Podstrunnica również jest klonowa, co poza względami estetycznymi przekłada się na charakter brzmienia instrumentu. Ruchomy, jednostronny mostek Wilkinson VS50 II to niestety najmniej pewny element Corta G260, chociaż kto nie ma dwóch lewych rąk, ten może dodać mu jedną sprężynę wyregulować tak, że nawet szaleńcze harce nie będą kończyły się rozstrojeniem. Z drugiej strony mamy świetnie trzymające, samoblokujące klucze Sperzel, które wymagają od nas jedynie prawidłowego zaczepienia strun. Przetworniki to według cortowskiego zwyczaju Duncan Designed SC101–SC101–HB102B (układ S-S-H), a kontrolę nad nimi sprawują potencjometry Volume i Tone (z opcją push-pull umożliwiającą rozłączanie cewek w humbuckerze) oraz pięciopozycyjny przełącznik pracy pickupów.
Brzmienie gitary elektrycznej Cort G260
Z odpowiednim wzmacniaczem Cort G260 potrafi zagrać bardzo rasowo i stylowo, pełnym i tonalnym dźwiękiem. Doskonale się przesterowuje i reaguje na flażolety, również te sztuczne. Dzięki małemu radiusowi i dużych progach miałem wrażenie wypośrodkowania przeznaczenia tego wiosła – trochę do funkowych „podcinek”, trochę do gilmourowskich solówek i trochę do shredderki. Na pewno siedzi w tym Corcie rockowy duch!
Ogólna ocena testu gitary Cort G260
Cort G260 to dość uniwersalne wiosło, dzięki singlom sprawdzające się nawet na czystych kanałach. Bardzo wygodne w grze i – co zawsze watro przypomnieć – niedrogie.
Autor: Maciek Warda
Sprzęt dostarczył: www.megamusic.pl
Producent: www.cortguitars.com
Cena: 1 069 PLN