Modelom Victory nie udało się zdetronizować plasującego się na I miejscu pod względem sprzedaży Fender Precision Bass. Już w 1986 roku został wycofane ze sprzedaży, na ich miejsce trafiły gitary z serii IV, V oraz Q-90. Basy z serii Victory znalazły jednakże swoich zapaleńców – do szerzej znanych artystów korzystających z tych modeli, oprócz wymienionego wcześniej Pete’a Waya, zaliczają się między innymi: Krist Novoselic (Nirvana), Greg Norton (Hüsker Dü) oraz John Wetton (Asia).
A jak się na tym gra? Przede wszystkim wygodnie. Jest to gitara o szerokiej skali, posiada bowiem aż dwie oktawy. Dzięki wycięciu dostęp do najwyższych dźwięków jest dziecinnie prosty, a płaski gryf sprawia, że granie nawet najszybszych partii nie męczy dłoni. Nasz model, nie licząc kilku delikatnych obtarć, nie wykazuje praktycznie żadnych oznak upływających lat. Gryf jest nienagannie prosty i wygodny. Jedyne, na co można zwrócić uwagę, to waga wiosła, ale jest to cena za jego niepowtarzalne brzmienie, do czego firma Gibson zdążyła już nas przyzwyczaić.