Znał go chyba każdy gitarzysta z Trójmiasta i okolic, który kiedykolwiek chciał naprawić, wyregulować lub upgrade’ować swoją gitarę. Z jego wiedzy i fachowości korzystali znani i nieznani gitarzyści, a marka Adriani Guitars była jego wizytówką. I choć nigdy nie produkował tych instrumentów na większa skalę, były one znane i miały świetne opinie. Adrian Pierożak zmarł po ciężkiej chorobie.
Adrian Pierożak żył w swoim świecie gitar. Był wizjonerem, ale także praktykiem, który potrafił tchnąć nowego ducha w najbardziej nawet zaniedbane instrumenty. Zawsze zawalony robotą, zawsze w swoim warsztacie, zawsze jednak pomocny, niezależnie od tego ile pracy miał do wykonania. Często korzystał z pomocy młodszych pasjonatów gitary, którzy praktykowali u niego i szkolili swoje lutnicze umiejętności. Praca z gitarami, bardzo podobnie jak gra na nich, szybko przeradzała się w pasję, bywało więc, że te dwie umiejętności szły w parze jeśli chodzi o jego „uczniów”.
Jeden z jego klientów (@grzesiek41st30) napisał na naszym youtube’owym kanale: „Mówiąc absolutnie szczerze: facet robi rzeczy, których inni lutnicy się nie podejmują. I to działa. Uratował mojego 12 strunowego akustyka. Dzięki Adrian.”
Jego ekstrawertyczny charakter, dość cięty język, ale także ogromna lutnicza wiedza oraz praktyka, sprawiały, że wielu gitarzystów spędzało u niego długie godziny grając, żartując, rozmawiając, planując… Niestety Adrian nie spełni już żadnych planów, nie naprawi żadnej gitary, nie udzieli żadnych wywiadów… Poniżej prezentujemy dwie rozmowy, jakie odbyliśmy z nim kilka lat temu. Byliśmy umówieni na kolejną, ale to już się nie wydarzy…
Pogrzeb odbędzie się w poniedziałek 15.01.2024, na cmentarzu Pierwoszyno koło Gdyni. O 10:30 pożegnanie w kaplicy, a o 11:00 wyprowadzenie trumny.
Wspomnieniami związanymi z Adrianem Pierożakiem można dzielić się na naszym facebookowym fanpage’u.
RIP Adrian