Podczas niedawnego wywiadu z Rickiem Rubinem w podcaście Broken Record, John Frusciante wspominał, jak Flea „podstępem” namówił go na przesłuchanie do Red Hot Chili Peppers i jak zaczęła się jego przygoda w tym zespole.
Płyta wydana, zatem dokręcamy z Red Hotami. Ostatnio przytaczaliśmy słowa Anthony’ego Kiedisa, a teraz proponujemy obszerniejsze fragmenty wywiadu z Johnem Frusciante, którą przeprowadził nie kto inny, tylko producent ostatniego albumu Red Hot Chili Peppers, słynny producent Rick Rubin.
Jeśli chodzi o historię Johna i RHCP, to zaczęło się to mniej więcej tak, że w 1988 roku Frusciante został przedstawiony Balzary’emu przez D.H. Peligro z Dead Kennedys, który w tym czasie grał jako perkusista Chili Peppers. Jako fan RHCP, Frusciante od razu zaprzyjaźnił się z Flea, a w końcu zagrał z nim i Peligro kilka prób. Nieco wcześniej, po przedwczesnej śmierci Hillela Slovaka, Kiedis i Flea szukali nowego gitarzysty do składu, a ich wybór wstępnie padł na DeWayne’a „Blackbyrda” McKnighta, który dołączył do zespołu wraz z Peligro.
Jednak wspólne próby z Frusciante sprawiły, że Flea zorganizował „przesłuchanie”, którego celem było porównanie gry Johna z grą Blackbyrda, o czym Frusciante nic nie wiedział. Właśnie to wspominał w rozmowie z Rickiem Rubinem (spisane przez Ultimate Guitar): „Kiedy trwało przesłuchanie, nie wiedziałem, że to było to. Flea wpadł na ten pomysł więc pewnego dnia zadzwonił do mnie. Wiesz, przyjaźniliśmy się w tym czasie, widywaliśmy się na imprezach, przychodził na urodziny mojej dziewczyny, czy coś w tym stylu. I pewnego dnia po prostu do mnie zadzwonił i powiedział: 'Hej, stary, robię takie czterośladowe nagrania. Mam automat perkusyjny i tę kasetę magnetofonową. Masz ochotę wpaść i pograć na gitarze?’ Oczywiście zgodziłem się. I poszedłem do jego mieszkania.”
„Kiedy trwało przesłuchanie, nie wiedziałem, że to było to. Flea wpadł na ten pomysł więc pewnego dnia zadzwonił do mnie i powiedział: 'Hej, stary, robię takie czterośladowe nagrania. Mam automat perkusyjny i tę kasetę magnetofonową. Masz ochotę wpaść i pograć na gitarze?’ Oczywiście zgodziłem się. I poszedłem do jego mieszkania
„Mieliśmy trzy utwory, w których on grał na basie do automatu perkusyjnego. A ja na bieżąco wymyślałem partie gitarowe, podłączałem się bezpośrednio do czterośladu i grałem te partie, które na miejscu wymyślałem. Przez jakiś czas świetnie się przy tym bawiliśmy. Potem posiedzieliśmy trochę, chyba oglądaliśmy jakieś teledyski Funkadelic i spędzaliśmy czas z jego żoną Loeshą.”
„I okazało się – dopiero po fakcie dowiedziałem się, że Flea to zrobił – że nagrał Blackbyrd’a grającego, wymyślającego swoje partie gitarowe i nagrywającego je na tę samą czterościeżkową taśmę. A potem wymazał te partie i nagrał mnie na tej samej taśmie. Miał więc miksy obu i mógł porównać, czyje partie gitar są lepsze. Nie wiedziałem, że po moim wyjściu Loesha powiedziała: 'To jest gitarzysta Red Hot Chili Peppers. On musi być twoim gitarzystą’.
Okazało się, że nagrał Blackbyrd’a grającego, wymyślającego swoje partie gitarowe i nagrywającego je na tę samą czterościeżkową taśmę. A potem wymazał te partie i nagrał mnie na tej samej taśmie. Miał więc miksy obu i mógł porównać, czyje partie gitar są lepsze
Frusciante opowiedział też, że Flea miał rozterki związane z odejściem z Blackbyrda ze względu na ich wcześniejszą znajomość: „Flea czuł się zdecydowanie winny, gdy myślał o pozbyciu się Blackbyrda. Mimo, iż wygrałem ten konkurs, minęło kilka tygodni i nic więcej się nie wydarzyło. Aż pewnego dnia Flea zadzwonił do mnie i mówi, że 'Bob Forrest z Thelonious Monster (punkowy zespół z LA) szuka gitarzysty, a z Blackbyrdem nie dzieje się najlepiej’. Flea powiedział też Bobowi, że to on ma pierwszeństwo w wyborze gitarzysty. Jeśli więc zdecyduje, że chce kogoś w Chili Peppers, to ma pierwszeństwo”.
Frusciante kontynuował: „Więc porozmawiałem z Bobem, poszedłem na próbę Thelonious Monster, przesłuchali mnie i od razu zatrudnili. Ale na tej próbie był też Anthony Kiedis, który wcześniej musiał rozmawiać z Flea. Anthony obserwował mnie przez cały czas. Więc poszedłem na to przesłuchanie, a oni zatrudnili mnie od razu. Potem Anthony wyszedł stamtąd i poszedł do Flea. I później obaj zadzwonili do mnie o szóstej wieczorem, mówiąc: 'Dużo o tym rozmawialiśmy i zdecydowaliśmy, że chcielibyśmy, żebyś został gitarzystą Chili Peppers. Czy tego właśnie chcesz?’. A ja odpowiedziałem: 'Tak, chcę tego bardziej niż czegokolwiek na świecie'”.
Potem Anthony wyszedł stamtąd i poszedł do Flea. I później obaj zadzwonili do mnie o szóstej wieczorem, mówiąc: 'Dużo o tym rozmawialiśmy i zdecydowaliśmy, że chcielibyśmy, żebyś został gitarzystą Chili Peppers. Czy tego właśnie chcesz?’. A ja odpowiedziałem: 'Tak, chcę tego bardziej niż czegokolwiek na świecie’