Ozzy Osbourne wspominał ostatnio swoje pierwsze spotkanie z Metalliką, gdy w 1986 roku zabrał ich w trasę. Metallica otwierała wówczas występ Ozzy’ego podczas pierwszego amerykańskiego etapu jego trasy „The Ultimate Sin Tour”.
Dla Metalliki był to z kolei pierwszy etap trasy „Damage, Inc. Tour.” Zapytany o to, jaka była wówczas Metallica, Książę Ciemności opowiedział Metal Hammerowi kilka zabawnych historii. „Pamiętam, jak przechodziłem obok ich garderoby, grali Black Sabbath. Nie miałem pojęcia, że są wielkimi fanami. Myślałem, że robią sobie jaja”.
Pamiętam, jak przechodziłem obok ich garderoby, grali Black Sabbath. Nie miałem pojęcia, że są wielkimi fanami. Myślałem, że robią sobie jaja
Osbourne kontynuował: „Kiedy byliśmy w trasie, ciągle widziałem Jamesa, który kręcił się w pobliżu, jakby chciał o coś zapytać. W końcu podszedł i powiedział: 'Chcemy zagrać z wami 'Paranoid’, a my odpowiedzieliśmy: 'Jasne!’. Wtedy pokazali, jakimi są wielkimi fanami Sabbathów. Cliff (Burton – zmarły basista Metalliki) miał przez cały czas ogromny uśmiech na twarzy.”
Kiedy byliśmy w trasie, ciągle widziałem Jamesa, który kręcił się w pobliżu, jakby chciał o coś zapytać. W końcu podszedł i powiedział: 'Chcemy zagrać z wami 'Paranoid’, a my odpowiedzieliśmy: 'Jasne!’. Wtedy pokazali, jakimi są wielkimi fanami Sabbathów. Cliff miał przez cały czas ogromny uśmiech na twarzy
Osbourne dodał: „Najbardziej szalony z nich był James, który chyba trzy razy złamał sobie rękę podczas tej trasy, jeżdżąc na deskorolce”. Osbourne wyczuwał też, że Metallica będzie wkrótce wielka: „Można to było wyczuć po tym, jak tłum reagował każdej nocy. Ale wiesz, to świetny zespół”.
Najbardziej szalony z nich był James, który chyba trzy razy złamał sobie rękę podczas tej trasy, jeżdżąc na deskorolce
Jak wiadomo obecny basista Metalliki Robert Trujillo grał zarówno zarówno z Ozzym, jak i obecnie z Metalliką. Oto, co Ozzy sądzi o basiście: „Rob zawsze był moim wielkim przyjacielem. Jest świetnym basistą i wspaniałym facetem. To jedyny gość, który, gdy nadszedł czas zmiany, zrobił to we właściwy sposób. Zawsze proszę chłopaków, którzy ze mną grają, że jeśli dostaną inną ofertę i będą chcieli się przenieść, to w porządku, tylko nie wrzucajcie mnie w gówno, dajcie mi czas na znalezienie zastępstwa. Rob jest jedynym facetem, który zrobił coś dobrego dla mnie w tej kwestii”.
Rob zawsze był moim wielkim przyjacielem. Jest świetnym basistą i wspaniałym facetem. To jedyny gość, który, gdy nadszedł czas zmiany, zrobił to we właściwy sposób. Zawsze proszę chłopaków, którzy ze mną grają, że jeśli dostaną inną ofertę i będą chcieli się przenieść, to w porządku, tylko nie wrzucajcie mnie w gówno, dajcie mi czas na znalezienie zastępstwa. Rob jest jedynym facetem, który zrobił coś dobrego dla mnie w tej kwestii