Obaj artyści byli prawie w tym samym wieku – Bob Dylan był tylko o rok starszy od Hendrixa. Obydwaj dokonali rewolucji w muzyce, przy czym Dylan rozpoczął ją już w 1962 roku wraz z wydaniem jego debiutanckiego albumu i trwała ona całą dekadę, inspirując artystów na całym świecie, w tym The Beatles. Hendrix grał przez te lata z wieloma innymi artystami, w tym z Little Richardem, zanim ostatecznie, pod koniec 1966 roku założył własny zespół: The Jimi Hendrix Experience, który na zawsze zmienił oblicze rocka.
Jimi Hendrix był jednym z tych muzyków, którzy w trakcie swojej kariery nagrali kilka piosenek Dylana. Co więcej, jedna z nich – „All Along The Watchtower” – okazała się przebijać (wg niektórych) oryginał. Sprawdźmy więc co Jimi powiedział Steve’owi Barkerowi w 1967 roku o Bobie Dylanie (przypomniał to ostatnio serwis FarOut), który właśnie wówczas był odsądzany od czci i wiary za „zelektryfikowanie” muzyki folkowej, traktowanej przez wielu jak świętość.
Hendrix powiedział, że lubi Dylana, ale nie był on dla niego inspiracją, bo czuł, że nigdy nie będzie w stanie pisać tak jak Dylan: „Widziałem go raz, ale oboje byliśmy na haju. Pamiętam to mgliście. Było to w miejscu zwanym The Kettle of Fish w Greenwich Village. Oboje byliśmy naćpani i po prostu szwendaliśmy się tu i tam, śmiejąc się. Tak, po prostu się śmialiśmy.”
Ludzie zawsze chcą go poniżać i krytykować, jednak ja naprawdę go lubię. Podoba mi się album 'Highway 61 Revisited’, a zwłaszcza 'Just Like Tom Thumb’s Blues’! Ale tak naprawdę to mnie nie inspiruje, bo nigdy nie potrafiłabym pisać takich tekstów, jak on
Hendrix kontynuował: „Pomógł mi, próbując napisać dla mnie kilka słów. Bo mam tysiąc piosenek, które nigdy nie zostają ukończone. Po prostu leżę i piszę jakieś dwa, trzy słowa. Ale teraz mam trochę większą pewność, że spróbuję ukończyć jeden z nich. Słyszałem, że Dylan zawsze miał przy sobie notatnik, w którym zapisywał wszystko, co widział wokół siebie. Ale nie musi być naćpany, kiedy pisze, chociaż prawdopodobnie jest właśnie takim gościem – tyle, że nie musiałby takim być”.
Z kolei folkowy guru wszech czasów, czyli Bob Dylan, zawsze podziwiał Hendrixa i podziękował mu ładnie, gdy w 2015 roku został uhonorowany tytułem Człowieka Roku MusiCares. Dylan w swoim przemówieniu opowiedział o swojej karierze, dziękując wielu artystom, którzy wykonali covery jego piosenek. Jednym z nich był oczywiście Jimi Hendrix. Mówi Dylan: „Och, i nie mogę zapomnieć o Jimim Hendrixie. Właściwie widziałem występy Jimiego Hendrixa, kiedy był w zespole Jimmy James and the Blue Flames – czy coś w tym stylu. Jimi nawet wówczas nie śpiewał. Był po prostu gitarzystą.”
Hendrix wziął kilka moich mniej ważnych piosenek, na które nikt nie zwracał uwagi i wpompował je w zewnętrzne granice stratosfery, zamieniając w klasykę. Muszę podziękować Jimiemu. Chciałbym, żeby tu był