Ritchie Blackmore jest bardzo szczery w swoich wypowiedziach, dlatego zawsze można liczyć na jego otwarte opinie o innych muzykach. Zawsze też chwalił The Who, mówiąc, że byli dla niego inspiracją, gdy zaczynał swoją karierę muzyczną, ale ma kilka zastrzeżeń do Pete’a Townshenda.
W wywiadzie dla Newsweeka w 2017 roku, Ritchie Blackmore powiedział: „Kiedy zagrali 'Can’t Explain’ (pierwszy singiel The Who, z grudnia 1964 roku – przyp. red.), to było jak objawienie. Z kolei kiedy usłyszałem 'My Generation’ z tym sprzężeniem zwrotnym, pomyślałem, że to jest wspaniałe. Gitarzysta grał solo i zawarł tam partię sprzężenia!”
Gdy ja miałem sesję nagraniową i nie daj Boże wpadłem w jakieś sprzężenie, wyrzucano mnie ze studia
Z kolei w wywiadzie z Martinem K. Webbem w 1973 r., (jak ostatnio zauważył serwis rockandrollgarage.com), Ritchie nazywał Pete’a Townhsenda… przereklamowanym: „Pete Townshend był zdecydowanie pierwszy, który użył sprzężenia zwrotnego. Nie będąc aż tak dobrym gitarzystą, po prostu grał akordy i pozwalał gitarze na sprzężenie zwrotne. Townshend jest przereklamowany w Anglii, ale jednocześnie wielu ludzi, takich jak Jeff Beck, czy Hendrix cieszą się uznaniem za rzeczy, które on rozpoczął.”
Townshend był pierwszym, który rozwalił swoją gitarę. Wiele rzeczy zrobił jako pierwszy. Jest też bardzo dobry w swojej grze akordowej
Podczas tego samego wywiadu Ritchie powiedział także, że nie podoba mu się, jak Townshend porusza się po scenie:
Pete Townshend doszedł do punktu, w którym zanim skoczy w górę, czeka, aż fotografowie dobrze w niego wycelują. Nie jest więc zbyt spontaniczny