1 grudnia 2023 w Madison Square Garden zespół KISS dał swój ostatni koncert, kończąc tym samym trwającą pół wieku karierę. Ze względu na show i muzykę nigdy nie mieli trudności z przyciągnięciem publiczności, a teraz okazało się, że nawet po zakończeniu kariery… zespół będzie koncertował w formie awaratów.
Tak, nie przywidziało się nam. Po tym ostatnim występie w Nowym Jorku pojawił się krótki zwiastun potwierdzający, że zespół będzie nadal występował, tylko, że wirtualnie. KISS ogłosili to na filmiku (który prezentujemy poniżej), prosząc swoich cyfrowych odpowiedników o zagranie piosenki „God Gave Rock and Roll to You”.
Zespół powitał fanów w „nowej erze KISS”, a my dowiedzieliśmy się, że kapela „zaznacza koniec swojej fizycznej egzystencji wkraczając w cyfrowy świat”. Plan jest taki, aby KISS nadal „występował dla fanów przez nadchodzące dziesięciolecia”. Ta wiadomość nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że KISS to zespół, który mocno polegał na spektaklu i – oględnie mówiąc – nigdy nie stronił od zwielokrotniania zysków. Dzięki cyfrowym, witrualnym koncertom otwierają się zatem przednimi nowe możliwości w zakresie oprawy wizualnej, a to oznacza, po pierwsze ciekawostkę dla fanów, po drugie, że kapela może w dalszym ciągu robić kasę na swoich występach, mimo że panowie będą siedzieli w domach, czy gdziekolwiek indziej (tylko nie na scenie).
Awatary stworzyła wytwórnia George’a Lucasa zajmująca się efektami wizualnymi, a koncerty będą realizowane we współpracy z Pophouse Entertainment Group, która jest również odpowiedzialna za podobne przedsięwzięcie zwane ABBA Voyage. Na poniższym filmiku wygląda to świetnie i ma sens. A jak wyjdzie w rzeczywistości, przekonamy się niebawem.
Gene Simmons powiedział: „Możemy być zawsze młodzi i zawsze kultowi, zabierając siebie samych do miejsc, o których nigdy wcześniej nie marzyliśmy.”
Technologia sprawi, że Paul Stanley będzie skakał wyżej niż kiedykolwiek wcześniej