Tomek, byłeś i jesteś wielki. Dziękujemy w imieniu swoim i wszystkich, którym nie było obojętne w jakiej rzeczywistości przyszło nam żyć. Jesteś przykładem twórcy zaangażowanego i serwującego prawdziwy, emocjonalny, ale w duchu rockandrollowy przekaz . Kłaniamy się za to w pas!
Zawsze coś się zaczyna coś się kończy. Tym razem zaskoczyło nas dosyć refleksyjne oświadczenie jednego z najważniejszych głosów pokolenia dzisiejszych 40+. Dla tych starszych Tomek Lipiński był latarnią podczas siermięgi schyłkowej komuny lat 80., a dla tych młodszych był po prostu autorem kilku ważnych, niezapomnianych hymnów.
Lipiński przed ponad 40 lat kariery współtworzył Brygadę Kryzys, Kryzys, Czad Komando Tilt, Tilt, czy Izrael. Od 2014 roku występuje po prostu jako Tomek Lipiński. Dzisiaj na swoim profilu na Facebooku, Tomek napisał:
Chciałem z tą wiadomością zaczekać. Ale czas biegnie szybko, za szybko, coraz szybciej, dzielę się nią zatem już dziś. Tak, czas biegnie szybko. Dobiegł do miejsca, w którym trzeba sobie powiedzieć „dość, wystarcz.
„Historia, która zaczęła się na dobre jesienią 1979, dobiega końca.”
Na otarcie łez powiedział: „Pewnie pojawię się jeszcze raz czy drugi na scenie przy jakiejś szczególnej okazji – z muzyką rozstać się nie da; może jeszcze kiedyś coś nagram… a może i nie. W każdym razie TA opowieść zbliża się do swego finału.”
Pewnie pojawię się jeszcze raz czy drugi na scenie przy jakiejś szczególnej okazji – z muzyką rozstać się nie da; może jeszcze kiedyś coś nagram… a może i nie. W każdym razie TA opowieść zbliża się do swego finału
Jednocześnie poinformował, że „W sobotę 23 października 2021 zagramy w Łodzi ostatni zaplanowany koncert. Wypuścimy też wkrótce w świat ostatnią piosenkę i wideo – 'Nigdy nie będziesz’”.
Dzięki, że daliście mi możliwość robienia tego, co kocham, i to przez pełne 42 lata.