Basista: Filip Sojka
Gitarzyści: Damian Kurasz, Zdzisław Zioło, Jacek Królik, Łukasz Targosz, Marek Pokorniecki
Po dwóch latach szukania wydawcy udało się Filipowi w końcu wprowadzić na rynek swój trzeci stricte basowy, solowy album. Jak sam powiedział w wywiadzie dla TopGuitar, musiał coś komuś udowodnić. Wyjaśnienie co i komu pozostawmy jemu samemu. Słuchaczom i fanom udowodnił jedno: jest wyjątkowo wrażliwym i jednocześnie niesamowicie biegłym technicznie muzykiem. Gdy dodamy do tego wyczucie doboru muzyków o niebotycznym czasem poziomie artystycznym i zmysł kompozytorski będziemy mieli ogólne overview płyty.
Album rozpoczyna dynamiczny „Wychodzą uśmiechnięci!”, w którym basowy groove wymiata pod gitarową melodią szalone frazy, mające „węzeł” w krótkim unisono z klawiszami, a raper Roch Poliszczuk czyni z drugiej części pieśni transowy, muzyczny ekspres. „Śmigiełka” oraz Soft and Gentle” pochodzą z repertuaru mało znanego projektu Filipa – GUMIOKI. Słyszymy tam ciekawe podziały metrum (Michał Dąbrówka), trochę elektroniki i jazz rockowe frazy leadera, nadające kompozycjom napięcie lub swingujący drive. „Bad Lieutenant” jest oszczędnym w instrumentarium popisem sekcji Konrad-Sojka, nawiązującym do czasów „Bassmedia”. „Fobia” to trudny kawałek, ale warto się wsłuchać, jak Jacek Królik rozwija tam swoje solo – dla mnie jeden z bardziej elektryzujących momentów na płycie. Wyjątkiem jest kołysankowa pieśń „Dwa Aniołki”, jedyna ze śpiewanym tekstem i wiodącą gitarą akustyczną, powstała z fascynacji posiadania dzieci! „Powrót do Gry” kończy ni to żart, ni to pastisz, pewnie tylko sam autor i zainteresowani wiedzą, dlaczego właśnie w taki sposób Filip żegna się z Kayah…
Nie jest to album łatwy i przyjemny, ale z każdym przesłuchaniem odkrywałem w nim coraz więcej powodów, by zaprzyjaźnić się z nim na dłużej!
Maciej Warda