Z kolejnymi utworami do głosu dochodzą kolejne dowody artystycznej dojrzałości młodych trójmiejskich muzyków. Jednym z nich są dopracowane i rozbudowane kompozycje, innym – ich ciekawe aranżacje, w których mieszają się wpływy wykonawców z różnych podgatunków i różnych dekad historii rocka. W twórczości State Urge usłyszymy bowiem wyraźne inspiracje Pink Floyd, a z drugiej strony Muse, pomiędzy którymi pobrzmiewają echa Deep Purple, Uriah Heep, Queen czy Archive.
Na uwagę zasługuje również fakt, że solówki gitarowe niosą wyraźną melodię i przekaz, a więc technika (i technologia) jest tu w służbie muzyki, a nie odwrotnie! Oprócz tego muzycy mają rzadką umiejętność pisania wpadających w ucho linii wokalnych, które mimo swojej prostoty nie trącą banałem. Długogrający debiut State Urge to genialny konglomerat klasycznych i bardziej współczesnych inspiracji pokazujący, że duch w narodzie nie umarł i wciąż żywe są ideały przyświecające od lat twórcom ambitnej muzyki rockowej, a którymi dziś z powodzeniem kierują się nowe pokolenia twórców. Cel, jaki zespół nakreślił swojemu stylowi, nazwanemu autorsko white rock, został więc osiągnięty już na pierwszym etapie aktywności wydawniczej. Czekamy na kolejne jego wyrazy!
Mikołaj Służewski