Na płycie usłyszymy znane już z EP-ki „Metal” utwory „Soldierhead” i „King of the Underdogs”, który ze względu na swoje wewnętrzne zróżnicowanie wydaje się jedną z ciekawszych pozycji, podobnie jak powolne, lecz treściwe „Nocturnus” oraz „Futureality”. Reszta to, niestety, nic oryginalnego – po prostu muzyka, jaką od dziecka nasiąkał Jason Newsted przefiltrowana przez jego artystyczną wrażliwość, osobowość i doświadczenia.
Słychać inspiracje starym thrashem i heavy metalem, czyli takimi kapelami jak Sodom, Motorhead czy Black Sabbath. W dość ciekawym utworze „Ampossible” znajdziemy wręcz cytaty z „Purple Haze” Hendriksa, „The Wall” Pink Floyd oraz motywu z „Mission Impossible”, jaki znamy z „Take a Look Around” Limp Bizkit, a wspomniany „King of The Underdogs” otwiera bas niczym z Iron Maiden… Ciekawe, na ile intencjonalne są te nawiązania.
Debiutancki longplay składu Newsted to stara szkoła rasowego, ciężkiego grania. Choć jak na tak proste i przewidywalne kompozycje, mogłyby być one nieco krótsze (bo ileż można w kółko powtarzać te same patenty?) to ortodoksyjni metalożercy będą zadowoleni. Płyta dobra, ale nie wybitna. Wierzę, że Jasona stać na więcej.
Autor: Mikołaj Służewski