Australijski gitarzysta Tommy Emmanuel uznawany za mistrza techniki fingerstyle postanowił ponownie nagrać tytułowy utwór ze swojego klasycznego albumu „The Journey”, tym razem będąc jedynym muzykiem wykonującym utwór!
Oryginalne nagranie z 1993 roku, w którym wykorzystano aż 72 ścieżki, obejmowało oprócz głównej postaci Tommy’ego Emmanuela także pełny zespół, orkiestrę, dodatkowe instrumenty ludowe jak dudy czy didgeridoo, tradycyjne perkusjonalia, a nawet prawdziwe odgłosy piorunów!