W ostatnim wywiadzie, jakiego gitarzysta Black Sabbath Tony Iommi udzielił Guitar World przyznał, że prawdopodobnie będzie musiał przyjmować chemioterapię do końca swoich dni.
„Kiedy skończyłem [pierwszą dawkę] chemii i radioterapii poszedłem do lekarza zrobić badania krwi. Zapytałem, czy to już koniec, a on powiedział, że nie pozbędę się raka tak łatwo, ale będziemy pracować nad tym. Byłem przygnębiony, bo myślałem, że już pozbyłem się raka. Lekarz powiedział, że mam prawdopodobnie trzydzieści procent szans na to, że zostanę całkowicie wyleczony, ale najpewniej będę walczył z chorobą do końca życia. Teraz przyjmuję leczenie zapobiegające rozprzestrzenianiu się nowotworu, a więc co sześć tygodni przyjmuję dawkę Rutuximabu, który jest jednym z czterech składników mojej chemioterapii. Takie przyjęcie dawki zajmuje kilka godzin i czuję się po tym bardzo źle, ale po kilku tygodniach podnoszę się. Dlatego taki jest plan koncertów – kończymy kiedy muszę iść na leczenie, po którym wracam z powrotem i tak w kółko.”
- Tony Iommi o swojej chorobie i odejściu Billa Warda z zespołu
- Black Sabbath: pierwsze wykonanie „End of the Beginning”
- Singiel Black Sabbath „God is Dead?” z płyty „13″ w sieci
źródło: ultimate-guitar.com