W roku 2019 w ofercie firmy Tech 21 pojawił sie oficjalnie kompaktowy efekt oznaczony symbolem SH1, sygnowany przez Steve’a Harrisa. Historia tego urządzenia jest nieco dłuższa, gdyż rozpoczęła się rok wcześniej, a wielu ciekawych informacji dotyczących procesu powstawiania tego modelu możemy dowiedzieć się z wideorozmowy udostępnionej przez firmę na swoim kanale w serwisie YouTube.
W filmie z cyklu „Studio 21 at Tech 21” Tim Starace rozmawia z Michaelem Kenney’em – „technicznym” Steve’a Harrisa, a jednocześnie klawiszowcem grającym z Iron Maiden podczas koncertów (brał również udział w nagraniu kilku albumów na przełomie lat 80. i 90.), który opowiada o kulisach powstania „kostki” Steve Harris SH1. Otóż pomysł stworzenia tego kompaktowego multiefektu narodził się w pewnym sensie z przyczyn finansowych. W 2018 roku Steve Harris wybierał się na trasę koncertową z zespołem British Lion, którego budżetu nie można w żaden sposób porównać z tym, którym dysponuje formacja Iron Maiden. Z tego też powodu nie było możliwości, aby basista wziął ze sobą swój standardowy „ironowy” sprzęt składający się z dwóch skrzyń rack i czterech zestawów głośnikowych 4×12”. Wizja przelotów lotnicznych sprowadziła ich na ziemię, a jednocześnie szybko porzucili pomysł wypożyczania sprzętu na miejscu, tym bardziej że „paczki” Steve’a nie są tak powszechne jeśli chodzi o zastosowane w nich głosniki (Electro-Voice).
Szukając jakiegoś rozwiązania Michael Kenney skontaktował się z basistą Dougiem Pinnickiem, który kilka lat temu opracował wspólnie z firmą Tech 21 nie tylko sygnowany przez siebie wzmacniacz, ale także podłogowy efekt DP-3X. Co prawda jego brzmienie jest nieco bardziej „radykalne”, ale Michel pomyślał że da się na nim „ukręcić” brzmienie charakterystyczne dla Steve’a. Przeglądając stare katalogi Tech 21 trafił na nieprodukowane już urządzenie oferujące emulację brzmienia Electro-Voice, czyli coś czego właśnie potrzebował…
Skontaktował się zatem z firmą Tech 21 z pytaniem, czy możliwe byłoby wstawienie tego układu do efektu DP-3X. Pierwsza odpowiedź go zmartwiła, gdyż okazało się że nie ma możliwości, aby do tego kompaktowego urządzenia wcisnąć cokolwiek więcej. Na szczęście Michaela i Steve’a ciąg dalszy odpowiedzi był bardziej optymistyczny, gdyż firma zaproponowała że mogą zrobić coś innego… Tak właśnie zaczęły się prace nad „kostką” Steve Harris SH1.
Przy okazji Michael przytoczył też małą anegdotę związaną z całym procesem powstawiania SH1. Otóż po tym gdy skontaktował się z firmą Tech 21 wielokrotnie rozmawiał „z jakimś Andrew” nie orientując się że to nie kto inny jak sam jej założyciel i pomysłodawca produktów tej marki. Przez cały czas myślał że konsultuje się z jednym z inżynierów, a swą pomyłkę odkrył dopiero przy okazji odsyłania do firmy jednego z prototypów…
Wracając do prac projektowych, Michael wspomniał że Andrew Barta chciał wstawić standardowo 3-pasmowy korektor (tak jak w DP-3X), ale on stanowczo zaoponował że muszą być cztery pasma. Wynikało to ze specyfiki brzmienia Steve’a Harrisa i trudności uzyskania go przy pomocy tylko trzech pokręteł. Z tego też powodu w SH1 mamy cztery potencjometry, w tym dwa odpowiedzialne odpowiednio za górny i dolny środek pasma.
Kolejna ciekawa historia związana jest właśnie z tym korektorem i dwoma pasmami MID. Otóż Michael nie miał podczas rozmowy z Andrew dostępu do preampu Steve’a, a jedynie jego kopię. Aby „odkryć” jakie dokładnie częstotliwości graniczne mają poszczególne pasma korektora musiał posiłkować się iście „harcerską” pomysłowością. Otóż przepuścił szum z syntezatora przez ów preamp (ustawiony w sposób typowy dla Steve’a) i nagrał dźwięk w programie komputerowym, a plik wysłał do Andrew by ten przeanalizował sygnał.

prototyp efektu Tech 21 SH1 (fot. Tech 21/YouTube)
Pierwszy prototyp SH1 dotarł do Steve’a Harrisa gdy wspólnie z zespołem British Lion przygotowywał się w Kanadzie do trasy koncertowej, która obejmowała również Brazylię, Argentynę, Chile i Japonię. Warto w tym miejscu wspomnieć, że Michael nie wtajemniczył basisty w ten projekt, więc to małe „pudełko” mające pomóc mu uzyskać odpowiednie brzmienie podczas nadchodzących koncertów było dla niego zaskoczeniem… Steve był bardzo zadowolony z brzmienia oferowanego przez to urządzenie i od razu przypadło mu ono do gustu. Jego zarejestrowaną reakcję na prototyp możecie zresztą zobaczyć zarówno w tym filmie, jak również w oddzielnym klipie udostępnionym przez Tech 21 na swoim kanale YouTube. Steve z powodzeniem używał prototypu podczas całej trasy British Lion. Z czasem urządzenie to znalazło również miejsce w setupie wykorzystywanym przez niego z Iron Maiden.
W rozmowie tej fani Steve’a Harrisa znajdą też wiele innych ciekawych informacji, dotyczących chociażby używanego przez niego basu i innego sprzętu, jak również wielu innych ciekawostek. W drugiej części wywiadu Michael Kenney opowiada także o sobie i swojej karierze muzycznej i zawodowej.
PRODUCENT: www.tech21nyc.com
DYSTRYBUTOR: www.sound-service.eu