Nie ma jak w domu. Każdy chyba przyzna, że to powiedzenie ma w sobie dużo prawdy. Kilka dni temu Marcin Patrzałek opublikował na swoich mediach społecznościowych lakoniczną informację, która ma zaostrzyć apetyt na jego kolejne gitarowe interpretacje.
Choć niektórzy mają tę ciekawą cechę, że czują się jak w domu gdziekolwiek przebywają, a Marcin niewątpliwie dużo podróżuje, to jednak jego krótki opis do tego filmiku – „Returning back to my home (and the parking garage) soon ” – sugeruje, że nie ma jak w domu, powraca i niedługo ponownie dołoży do pieca.
Przypominamy, że jego ostatni wielki filmik z fenomenalnym wykonaniem „Kashmir” Led Zeppelin ostro namieszał w social mediach na całym świecie, a wypowiadali się na jego temat najwięksi, z Tomem Morello i Paulem Stanleyem na czele. Poniższy krótki klip z wykonaniem Tokaty i Fugi D moll J.S. Bacha jest wystarczającą zachętą, bo Marcin jak zwykle zrobił to w imponującym stylu.