Na tegorocznych targach NAMM dziennikarz Michael Berger zawitał na stoisko producenta wzmacniaczy Engl i spotkał tam muzyka znanej rockowej grupy Blue Oyster Cult – Richiego Castellano, który wcielił się tym razem w rolę testera wzmacniacza (w Blue Oyster Cult gra głównie na klawiszach i gitarze) i chętnie zaprezentował możliwości najważniejszej nowości na stoisku, modelu Engl Ironball. Engl to firma z bogatą tradycją jeśli chodzi o budowę hi-gainowych wzmacniaczy opartych na lampach i wygląda na to, że do jej rodziny dołączył kolejny pełnoprawny head.
Więcej o targch NAMM Show: topguitar.pl/namm-show/
Engl Ironball
W rodzinie Engla pojawił się bowiem nowy head, który tym razem nie paraliżuje wielkością i ciężarem, wyglądając niczym wzmacniacz klasy D. To jednak tylko złudzenie – jest to pełnowartościowa, w pełni lampowa głowa, nazwana Ironball. Kompaktowy kształt, lekka waga i niebywała poręczność, to atuty jakie można odczuć już przy pierwszym kontakcie. W maksymalnym trybie ma on 20 W, ale, jak to w nowoczesnych konstrukcjach tego typu bywa, można ją zredukować do 5 bądź 1 Wata, a także zastosować opcję speaker off. Jedną z ważniejszych cech jest to, że Engl Ironball jest przeznaczony dla każdego rodzaju stylu i gatunku muzycznego, ponieważ posiada zachwycający kanał Clean i cztery stopnie wzmocnienia gainu. Dwa na kanale Clean i dwa na Lead. Brzmią one zachwycająco, rewelacyjnie i mega rasowo, co bardzo dobrze można usłyszeć na filmiku. Brakowało takiego zadziornego maleństwa wielbicielom brzmienia Engla, którzy pragnęli uzyskać brzmienie potężnych głów dzięki mniejszej i poręczniejszej konstrukcji.
