Także ciągły spór o wyższość cyfry nad analogiem (i odwrotnie) nie jest tylko pustym sloganem – spójrzmy więc na najważniejsze różnice tych urządzeń.
Delay analogowy według teorii jego zwolenników zabrzmi cieplej i naturalniej niż jego cyfrowy odpowiednik – obcinając wraz z każdym kolejnym powtórzeniem górne pasmo w barwie echa (w przypadku cyfry barwa tych powtórzeń będzie za każdym razem identyczna z barwą oryginalną).
Delay cyfrowy oferuje nam opóźnienie nieskazitelnie czyste jak przysłowiowa łza oraz cichą i bezszumową pracę, czego zwykle nie sposób powiedzieć o analogach.
Czas opóźnienia w urządzeniu analogowym będzie raczej dość krótki (maksymalnie 700–800 ms) – w przypadku cyfry opóźnienie może sięgać nawet 7-8 sekund, czyli, jak by nie patrzeć – dziesięciokrotnie więcej.
Jak się za chwilkę przekonamy, są urządzenia cyfrowe doskonale imitujące analogowe, odwrotna sytuacja jednak nie będzie miała raczej miejsca – na chwilę obecną nie pozostaje nam nic innego, jak pogodzenie się z tym faktem.