Niewątpliwą korzyścią jest to, że teraz możemy bez problemu grać nawet na najbardziej szorstkich strunach, warstwa substancji daje nam bowiem lekki poślizg i nawet gdy ją podczas gry trochę zetrzemy (a jest to nieuniknione), dalej będziemy czuć lepszy komfort niż bezpośrednie narażanie naskórka na nowe stalowe struny z okrągłą owijką. Nie musimy już lizać opuszków prawej dłoni, by nadać im odpowiedniego poślizgu na strunach. Nie musimy się martwić o rdzewienie strun związane z osadzaniem się na nich potu – warstwa. Rock-Tips po prostu go nie przepuszcza, a zatem wzrasta żywotność strun! Kolejną tego implikacją jest fakt, że jeśli znajdziemy teraz czas, możemy ćwiczyć na gitarze lub basie wiele godzin, co przy „gołych” i nieprzyzwyczajonych do tego palcach, byłoby bardzo trudne.
Do minusów tego patentu można zaliczyć konieczność przyzwyczajenia się od innego odczuwania strun przez warstwę cyjanoakrylu oraz to, że wcale tak łatwo nie schodzi on po umyciu zwykłą wodą z mydłem. Osobiście jednak zamierzam stosować ten preparat w kilku konkretnych sytuacjach.
Rock-Tips jest nietoksyczny i zatwierdzony przez FDA (Food and Drug Administration – Agencję ds. Żywności i Leków) do stosowania na skórę. Pozytywna opinia wydana przez FDA dla danego produktu spożywczego lub leku jest uznawana także poza USA za wyznacznik jakości i potwierdzenie braku negatywnego wpływu na zdrowie.
testował: Maciek Warda