Budowa gitary basowej Warwick Thumb NT 4
Gryf przeprowadzono przez cały korpus, który wymodelowano w oryginalny, trochę rzeźbiarski sposób. Nie jest to co prawda secesyjny Carl Thompson z jego esami-floresami, ale i tak jak na seryjne basy jest to odważny projekt.
Nasze wiosło ma budowę neck-thru, czyli gryf przeprowadzono przez cały korpus, który wymodelowano w oryginalny, trochę rzeźbiarski (można pół żartem zapytać, czy to szkoła Henry’ego Moore’a?) sposób. Nie jest to co prawda secesyjny Carl Thompson z jego esami-floresami, ale i tak, jak na seryjne basy, jest to odważny projekt. Drewno użyte do jego budowy to Bubinga Pommele, właściwościami porównywalne z palisandrem, ale do tego brazylijskiego brakuje mu trochę sztywności i gęstości. Czapki z głów za precyzję tej roboty! Z jednego kawałka drewna, nie dzieląc go, wykonać dwa wyprofilowane skrzydła z rogami, połączone quasi-nakładką (topem) to nie lada sztuka. Szyjkę stanowi firmowy, warwickowski przekładaniec Ovangkolu (5 elementów) z cienkimi warstwami drewna Ekanga (4 elementy). Czy trzeba przypominać, że takie klejone połączenie musi nadać wzorową sztywność całej konstrukcji? Całość wykończono w opcji Natural Oil Finish, co oznacza, że zabezpieczono drewno zupełnie niewidoczną warstwą specjalnego wosku, przez co możemy cieszyć oko strukturą i teksturą drewna. Podstrunnica gitary basowej Warwick Thumb NT 4 to drewno hebanowe, też egzotyk, tyle że dużo twardszy, o delikatnym, przyjemnym w grze radiusie (wyobleniu). Nabito na niej aż 26 progów wielkości medium, co sugeruje shredderskie przeznaczenie Thumba i pewnie tak jest, a jedynym ograniczeniem są tu nasze umiejętności techniczne. Skala instrumentu to 34 cale i zapewniam Was, że do czwórki nie potrzeba więcej. Osprzęt tradycyjnie w kolorze czarnym stanowi dwuczęściowy mostek, umożliwiający pozycjonowanie struny w miejscu jej podparcia aż w trzech kierunkach. Mosiężne siodełko Just-A-Nut III, klucze Warwicka i jego bezpieczne zaczepy dla paska to dopełnienie solidnego obrazu Warwick Thumb Nt4.
Tradycyjnie i bez zmian, jeśli chodzi o elektronikę: dwa singlowe, aktywne „mydełka” MEC w układzie niemal J-J. Piszę niemal, bo przetwornik przygryfowy jest zamontowany z lekkim skosem – i słusznie! Struny E i A ze swej natury brzmią bardziej miękko, dlatego uzasadnione jest zebranie ich drgań bliżej mostka, gdzie sound jest zawsze bardziej ustalony i konkretny. Brzmienie gitary basowej Warwick Thumb NT 4 obsługujemy pięcioma potencjometrami, w tym dwoma podwójnymi – Volume (z obowiązkową opcją push/ pull, umożliwiającą ominięcie układu preampu) i Balance (pierwszy podwójny), Mid Tone Control oraz Bass i Treble w drugim podwójnym pokrętle. Proste, łatwe i przyjemne.