Już kilka lat temu wyczucie muzyki w połączeniu z unikalnym fingerstyle i ogólną znakomitą techniką Matteo Mancuso zainteresowało gitarzystów na całym świecie. Mówił o nim Pat Metheny, Al Di Meola powiedział w wywiadzie, że nie udźwignąłby wspólnych koncertów z nim, a Tosin Abasi przyznał, że Matteo jest „wirtuozem ponad witruozami”. Czy to przypadek, że wybrał instrumenty Yamahy? Raczej nie.
Szanując gitarowych bohaterów przeszłości, Matteo swoją grą wnosi do jazzu własne, nowoczesne podejście, fenomenalną muzykalność, oszałamiającą nawet jak na jazzmana technikę i bajeczne wręcz brzmienie, za które odpowiadają instrumenty Yamaha. Mancuso gra na gitarze Yamaha Revstar 720B wyposażonej w Bigsby Vibrato i 2 humbuckery VT5. Używa również pedalboardu Line 6 Helix LT i Fractal AX8. Zresztą, jak widać na filmiku poniżej, basista jego tria, Stefano India także wybrał instrument Yamaha (prawdopodobnie jest to model BB 434).
Matteo Mancuso opracował unikalną technikę gry palcami – wypracował fenomenalną swobodę w ataku strun palcem wskazującym i środkowym prawej dłoni. Pozornie uderza jak klasyczny gitarzysta, ale efekt jest na wskroś nowoczesny. Popiera to wszystko tappingiem, legato, sweep i innymi technikami, rzadko spotykanymi w jazzie. Daje to naprawdę urzekające wrażenie. Warto prześledzić jego filmiki w internecie, w których pokazuje zagrywki i licki.
Mancuso miał kilka muzycznych projektów, ale chyba najlepiej czuje się na razie w formacie trio z basem i perkusją. Wcześniej stał na czele projektu SNIPS, a niedawno założył nowe trio z Giuseppe Bruno na perkusji i Stefano India na basie. Oczekujemy na jego pierwszą płytę solowa z tym składem.
Tosin Abasi powiedział kiedyś o nim: „W internecie jest taki włoski dzieciak – Matteo Mancuso. Ma 20 lat lub coś koło tego. Gra na SG i robi to niemal w stylu flamenco. To znaczy, że jest wirtuozem ponad wirtuozami.”
W internecie jest taki włoski dzieciak – Matteo Mancuso. Ma 20 lat lub coś koło tego. Gra na SG i robi to niemal w stylu flamenco. To znaczy, że jest wirtuozem ponad wirtuozami
Posłuchajmy z jaką swobodą Matteo interpretuje choćby niedoścignionego Allana Holdswortha.