Igor Presnyakov jest kolejnym przykładem na pomocną rolę social mediów w promocji artystów i muzyki.
Od chwili, gdy zaczął umieszczać filmiki na swoim kanale na YouTubie, doczekały się one ponad dwustu osiemdziesięciu milionów odtworzeń, a sam Igor stał się gitarowym ulubieńcem internautów. Każda gwiazda pop mogłaby pozazdrościć mu takiej popularności. Kiedy dwadzieścia lat temu zaczął uczyć się gry fingerstyle (wcześniej grając i klasykę i rock), nie przypuszczał, że wyrośnie na pierwszoplanową postać tego stylu. Najważniejsza jest jednak jego wirtuozeria oraz wyjątkowe, orkiestrowe podejście do gry (potrafi zagrać partie perkusji, basu, harmonię i melodię w tym samym czasie), dla których Internet jest tylko platformą, wirtualną sceną, pozwalającą prezentować swój talent milionom.
W krótkiej rozmowie, jaką publikujemy w sierpniowym wydaniu magazynu TopGuitar (TG 8/2016), Igor Priesniakow wspomina o tym i – a jakże – o swoim sprzęcie. Zapraszamy do lektury!