Według jutubowicza i gitarzysty Kelly’ego Deana Allena, trzeba bardzo uważać na to, do jakiego podkładu zdecydujemy się nagrywać, tym bardziej jeśli zamierzamy publikować to później na swoim kanale YouTube. W swoim ostatnim filmiku ujawnił, jakich artystów należy unikać, by nie narazić się na blokowanie i usunięcie w związku z naruszeniem praw autorskich.
Skąd ta wiedza Kelly’ego? Otóż w ciągu pięciu lat prowadzenia własnego kanału, Kelly opublikował na nim „znacznie ponad tysiąc” coverów. We wspomnianym filmiku przyznaje, że wielokrotnie był blokowany i zgłaszany, a niedawno otrzymał „cios” bezpośrednio od artysty. Jak twierdzi Kelly, to zgłoszenie „było napisane przez artystę, o którym naprawdę powinienem wiedzieć więcej, a nie tylko go coverować, ale i tak to zrobiłem… Pięć razy”.
Jak zauważa serwis Ultimate Guitar, takie „donosy” są niebezpieczne, ponieważ mogą nas całkowicie wyeliminować z YouTube’a. Zdobywasz trzy w określonym czasie i odpadasz na amen. Właściciele praw kontaktują się bezpośrednio z YouTube, aby usunąć dane konto. Kelly Dean Allen zdecydował się nagrać filmik, aby ujawnić, jakich artystów powinniśmy się wystrzegać, jeśli zdecydujemy się „nagrać cover z ich muzyką lub opublikować ich muzykę na YouTube z jakiegokolwiek innego powodu”. „Zdecydowana większość artystów i wytwórni płytowych podchodzi do tego całkiem nieźle” – wyjaśnił, szacując, że około 98% z nich nie będzie sprawiać kłopotów w przypadku coverów. Pewnie przychody z reklam zatrzymają dla siebie, ale są też artyści, którzy po prostu nie chcą, aby ktokolwiek publikował lub interpretował ich muzykę.
Od coverowania jakich artystów powinniśmy trzymać się z dala? Według Kelly’ego „numerem jeden, którego należy za wszelką cenę unikać” jest „wszystko autorstwa Don Henley and The Eagles”. Kolejnym artystą, który z pewnością nas pozwie, jest Bryan Adams. Tak samo stanie się najprawdopodobniej w przypadku coverowania muzyki The Cars i Roberta Frippa.
Więcej dowiecie się w poniższym filmiku.