Lenny Kravitz zarówno podczas pracy w studiu, jak i na scenie stara się podążać możliwie najprostszą drogą – tylko gitara i wzmacniacz. W praktyce często nie jest to proste.
Podczas koncertów Lenny wykorzystuje całkiem pokaźny system zarządzany przez Bradshaw Switching. Jednak, co ciekawe, w trakcie gry Lenny’ego przełączania między efektami, bankami, presetami etc. dokonuje nie sam Kravitz, lecz jego techniczny obserwujący występ za kulisami. Alex Alvarez jest w zespole już kilkanaście lat i intuicyjnie wyczuwa każdą nawet najmniejszą intencję Lenny’ego. Bradshaw System spina nie tylko efekty, umożliwia także przełączanie między kilkoma wzmacniaczami. Są to przede wszystkim Fendery, modele Twin Reverb i DeLuxe. Jak mówi sam Lenny, tweedowy DeLuxe to niezmiennie od wielu lat źródło jego przesterowanego brzmienia. Przester pochodzi głównie ze wzmacniacza, choć czasami do bardziej agresywnych utworów gitarzysta używa kostek dopalających.
Jak to często w przypadku gwiazd bywa, Lenny posiada setki gitar. Niektóre z nich, jak sam mówi, widział tylko raz, ale ma też ulubione i takie, z którymi się nie rozstaje. Numer jeden to Gibson LP Goldtop z późnych lat 50. – to zdaniem Lenny’ego najlepiej brzmiąca gitara. Jest też czarny LP Custom z trzema przetwornikami, stary model jazzowego L5 i kilka modeli SG.
Sporo instrumentów w kolekcji Lenny’ego Kravitza posiada wibratory Bigsby lub Maestro. Sygnowany jego nazwiskiem Flying V posiada bardzo oryginalne wykończenie, czarny lakier, złotą płytkę i osprzęt. Oprócz gitar są też basy Fendera – vitage’owe roczniki Precision i Jazz Bass.
Materiał do najnowszego albumu został zrealizowany w nowo powstałym studiu na Bahamach. Mieści się ono nad samym morzem, trzysta metrów od plaży na wyspie Eleuthera. Lenny, jak mówi, zawsze kochał swoje korzenie i to studio urzeczywistnieniem jego marzeń. Budowa studia została ukończona tuż przed tym, jak artysta rozpoczął pracę nad nowym albumem. Wszystko powstało według wskazówek muzyka i przypomina kalifornijskie studia z lat 70. Dużo drewna, korka, szkła i kamienia. Wyposażone jest we wspaniałą kolekcję instrumentów, mikrofonów i preampów. Studio samo w sobie charakteryzuje się bardzo dobrym brzmieniem, co czyni proces nagrywania o wiele prostszym. Przede wszystkim pomieszczenie to posiada kilka unikatowych i rewelacyjnych rozwiązań.
studio Lenny’ego zostało wyposażone w dodatkowy system zasilania, ponieważ na Bahamach do pełnego szczęścia elektryczność bywa niepotrzebna
Kravitz od lat jest miłośnikiem brzmienia vintage. Od dwudziestu lat jest posiadaczem legendarnej konsolety EMI REDD 37 używanej w Abbey Road przez samych Beatlesów. Oprócz tego studio na stałe wyposażone jest w również analogowy stół Helios. Zapis materiału odbywa się na taśmowych magnetofonach Studer oraz 3M.
Używanie analogowych technik dzisiaj wcale nie oznacza okrutnej mitręgi, jaka towarzyszyła edycji na taśmie parędziesiąt lat temu. Wszystko jest dużo prostsze za sprawą absolutnie rewolucyjnej technologii CLASP wynalezionej przez Chrisa Estesa i zastosowanej w jego Endless Analog. Technologia ta sprzęga ze sobą taśmowe maszyny nagrywające i Pro Toolsa, łącząc ze sobą najlepsze cechy dwóch światów! CLASP w tej chwili jest na wyposażeniu najlepszych studiów nagraniowych, między innymi Abbey Road.
Na koniec ciekawostka: studio Lenny’ego zostało wyposażone w dodatkowy system zasilania, ponieważ na Bahamach do pełnego szczęścia elektryczność bywa niepotrzebna.
Autor: Grzegorz Ufnal